azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tonciu – junkie to sekta jak małe niechciane dziecko lyrics

Loading...

nie propaguje cpania choc to bedzie zawsze ze mna
cos jak nie potrafie latac nawet jak czwarte pietro
nie patrz sie na moje zycie przegralem wiekszosc
sam to stworzylem to moje male pieklo

junkie to sekta jak male niechciane dziecko
junkie to sekta kurwa szmato czaisz to albo sie pierdol
robie to dla odmiencow / kazdy ma kurwa ciezko
dla pojebow ktorzy czuja ze maja podobnie w sercu

mam doswiadczenie w pisaniu recept alpra lorki
przez to problem z zaswiadczeniem o niekaralnosci
chyba ze po znajomosci pan aspirant git
sciagac sznurowki czy reeboki zaczynam zyc
dzien po rencie stare cpuny juz nie maja hajsu
kupuja lewe bibuly na targu
a siostra sie zamartwia sm-tna kolezanka slucha
ze ma brata cpuna lubi latac ale nisko upadl
kupowalem klony na skrecie od alkoholikow
za najtansze dostepne piwo na rynku
jedz na ławke do chorzowa by w tym uczestniczyc
bo nie masz pojecia jak to jest naprawde to jest silniejsze niz myslisz

nie chodzi o dziewczynki ktore piszą ze je trzsesie
po weekendzie bo ich drinki byly troszeczke mocniejsze niz te tydzien wczesniej
dobrze sie pokazac z takiej strony
w gronie osob w ktorym kazdy jest uzalezniony
nie masz pojecia jak to bywa to ostatnia rzecz
jaka bys robila jakby sie pojawiał skręt
moje zycie to enigma porażka wstręt
proszek blister igła wylana krew

mijaja dni w koncu strace cala milosc
nie wystawilem na lincz od ciebie wiedzieli wszystko
a ode mnie nic pominalem nazwisko
lap kolejny screen nie chce znizac sie tak nisko
jak ty isc do lozka z hipokryzja
wypierac sie kazdej z win jak przypadkiem jest za blisko
jebac sie ze szmata ze az wstyd
i jak wlasnie zabolalo jestes nim albo tą dziewczynką

widzialem pociete lapki lubilas proszki nosem
chcialem od ciebie walki zanim sie znudzilas moim glosem
zawsze znajdzie sie nowe jak stare dosłownie
i to smieszne ze juz wtedy to bylo wlasnie o tobie

!nic mi nie pomaga a chcialem tylko spokojnie zasnac
a nie znow wpierdalac tramal majke klony alprox
ile czasu to sie kurwa ciagnie za mną
ciagle bagno ciąg nie detoks ciągnie na dno
zapytaj kolezanek dlaczego zmienily hobby
juz nie pala tylko fajek walą narkotyki w noski
lubia nowe uzywki nie maja nigdy dosyc
sluchaja mnie z chmury bo nie ma na serwisach streaminghowych

tak sie balem ze cie strace ze cie trace
nie chceesz wiedziec co u mnie bo to nie jest fajne
tak ogolnie jest najgorzej nawet nie mam z kim pogadac
nigdy nie chcialem sie zalic choc podobno ciezar spada wtedy

i jest lzej kurwa nie wiem nie mam takich doswiadczen
nie chcialem zaswiadczen ze bedziesz na zawsze
tylko ze jak mowisz to to mowisz szczerze i naprawde
i ze chcesz zeby to bylo dla mnie lepsze niz alpragen
nie chcesz wiedziec bo bylo by ci sm-tno
bardziej niz wtedy kiedy probowalem ci powiedziec jak mi trudno
jak widzialem jak ze soba rozmawiacie
zabolalo mnie serduszko teraz nie ma ciebie nas jest pusto

nie bylo mnie w wiezieniu choc siedzialem z cwiara wiele razy
jestem zamkniety przez cialo mecze sie z myslami
gdyby nie to i tamto i sam mialbym brac na klate
to dobrze ze mnie nigdy nie kochalas tak naprawde
nie bylo mnie w wiezieniu mialem szczescie jak skurwysyn
go nie mial grzesiu juz nie chce dluzej znac ulicy
znieczulicy moje walki wlatuja na playlisty
twojej dziewczyny ale nie pytaj bo przemilczy

tak juz wiesz jestem bardziej samotny
niz ktokolwiek kogo znasz dla kurew zawsze najgorszy
moje zycie jednoczesnie nadmiar i brak emocji
i ucieczka w narkotyki jak patrze na wasze mordy
jestescie zalosci i tylko moje pojeby
jestesmy najgorsi nie chcesz miec takich kolegow
moje ziomki kurwa jakie ziomki
jakbym mial ich zliczyc to bym musial sobie uciac wsyztskie palce z rączki



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...