azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tonciu - śmieję się z własnego dziecka lyrics

Loading...

po pierwsze to kojarz mnie z sektą
i to twoja sprawa jak tam wychowujesz swoje dziecko
dzis w moim wieku matki mają dziesięciolatki już
to tylko nazwa bez hasła do wejscia jaki tajny klucz

i tajne powitania to tylko dla mnie do rzygania
i sprawia mi to ból jak się z tym utożsamiasz
i zastanawia w chuj jak wiele kłamstwa
jestes w stanie włożyć do wyplutych słów jak o tym gadasz

junkie to sekta smieje sie z wlasnego dziecka
bo nigdy nie chcialem zeby moje cpuny mialy czarnego ksiedza
to samo sie napedza to samo sie nakreca
cpuny to wiedza wiec maja to gdzies

a reszta nigdy tego nie doswiadczy
nigdy nie znajdziеcie w nikim tego elеmentu ukladanki
tej kurwa synergii ktora ciagle ze mna walczy
nie chce zebym przestal ale kurwa tamuj krew tamuj
i juz wystarczy

to moje dziecko
twoje dziecko
nasze dziecko
cpuny to spermy waszych matek
dzieci szarych klatek
to samo sie stworzylo kurwa amen
powiedz tej drugiej osobie
mowie ciagle o sobie
chce cie znowu trzymac na kolanach
i niech tak sie stanie
cpuny to sekta jak nigdy zachęca
slyszysz tylko o cierpieniach
jak heelflip sie skrecam
junkie to sekta
cpuny to sekta
smieje sie z wlasnego dziecka i nie moge przestac
kurwa smiech przez łzy
wychodzi mi śmierc razy x
nieskonczonosc
nie chce zeby o tym za duzo mowiono
wyjdz ze mnie
chory pojebie smiejesz mi sie prosto w gebe
nawet nie wiem juz czy jestem sobą czy nie jestem
czy to tylko kosmos czy to tylko przester
czy to wszystko poszlo w eter
siedze tu ze swoim dzieckiem
pluje mu na morde bo go nie chce
pluje mu na morde bo go kurwa nie chce
i nigdy nie chcialem
jebanych igieł strzykawek
przestalem to zakrecac
kiedy sie opamietasz
konrad kurwa przysiegam
zamknij morde wyjezdzam
nie chce cie widziec
masz zdychac i cierpiec
bede przed tobą klękać

zrobie ci dobrze jak nigdy wczesniej
nie moge mu pozwolic tego przerwać
nie moge kurwa mac tego nie przetrwac
zamknij morde
mala przerwa na oddech
kiedy wypluwam ciebie z siebie
wyrzyguje siebie z ciebie
a on ciagle sie smieje
a ja mam ciagle nadzieje
na ciebie na siebie
na nie wiem kurwa ile razy jeszcze
nie chce tego dziecka w rekach wreszcie je zabierzcie

ale przytul daj mu buzi

ale wezcie je zajebcie

nie wiem czy to ja czy wszechswiat
nie potrafi znalezc sobie miejsca
nie wiem czy to ja czy wszechswiat
nie potrafi znalezc sobie miejsca



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...