tonciu - wersy do auta lyrics
nie mam ludzi w kręgach z którymi mógłbym wrzucać kwasy
nie chcę otoczenia, w którym bym mówił kurwa z każdym
nadejdzie dzień w którym zarzucę kodę z ojcem
by potem dotrzeć na fotel i puścić gore motel
kamienice bez twarzy, powojenne piwnice
tutaj klimat tworzą dziennie kible w nich
na garażach gimnazjalistki pala fajki
i się boją, że przechodnie będą dzwonić na psy
za bardzo kocham życie, żeby biec do rąk
zdążyłem się zaadaptować, nie prędko gdzieś zniknę
i choć tu się urodziłem, no land called home
jak na winylu, choć nie kręcą mnie igły
bo nie mam dostępu do majki
wciąż biegam do pierdolonych aptek
jakaś matka się cieszy, że jej syn znalazł dziewczynę
nie mając pojęcia że na imię ma krystyna
ten rap to obraz tego jak powinien wyglądać
rymy, tryptyki, po piwie, po jointach
napisz coś dobrego, żeby uciskało w klatce
o czym? że dzieci z lufy palą w klatce?
to wersy do auta, krążę na tej ścieżce
ktoś coś nagrał, nawet mój oddech ma depresję
a nic nie ćpalem, mina na minie, jestem saper
minę te miny, tępe twarze
niektórzy lecą, jakby im bit puszczali zza ściany
a ja tempo tracę, jak mam, kurwa, takie zachcianki
weź mnie odizoluj, tylko najpierw zalej w dobry termos kawę
tak gorące wersy, że focus się grzeje nawet z nowym termostatem
jak słuchasz – robimy to raz, a dobrze
a u was nawet wodna ma z was pompę
jakby tylko tak internet zabrać idiotom
bo jedyne co was stale łączy to zaściankowość
piszę szesnastkę, potem nie pamiętam, że coś napisałem
kamil nie chce pisać, już nawet ze mną nie gada
wszyscy się szukamy i znajdź tu chwilę
żeby znaleźć siebie, jak się sam zgubiłeś
widzialem babkę, na działce, czytała książkę na leżaku
miejsce pomiędzy torami a cmentarzem
wyglądała jakby od dawna jej nie zależało
i spokojna, jakby jadła worami alpragen
podobno chodzi o to, żeby przetrwać w dalszym ciągu
jak mówię, że dobrze śpię i nie ćpam – to jestem w dalszym ciągu
mogę przećpać życie
ale nie przestać ćpać, żeby przetrwać życie
miałem plany, żeby wygrać życie, wiesz?
jeszcze kiedy byłaś bliżej tu
teraz błądzę bardzo, pada zimny deszcz
nie mogę zasnąć jak winny ćpun
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- clark's secret identity - useless light lyrics
- nin the vampyr - afraid of the world lyrics
- hitimpulse - cover girls (r i t u a l remix) lyrics
- quinntillion - new best friend (the coupon song) lyrics
- gabriel gonti - um mais um lyrics
- con - relocate lyrics
- mothy (悪ノp) - red shoe parade lyrics
- emf - they're here (d:ream remix) lyrics
- kardashev - beside cliffs and chasms lyrics
- schwartz - fick ins hirn lyrics