trials x - jarają, jarają... lyrics
[intro]
trials x presents…
prawda+cel+przesłanie
[refren]
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
[zwrotka 1]
ktoś mi dmucha do ucha telewizor włączony
na lotnisku przechwycili marihuany pół tony
wiadomości się rozchodzą jak dym [?]
to nie były narkotyki zaś głupie odręby
gwar [?] większy hałas ja wciąż piję pepsi bo coli już nie lubię
wszyscy się bawią coraz lepsza atmosfera
do mnie dociera dlaczego wódki nie ma
smuga długa pod sufitem się unosi
nie pamięć powoli odchodzą stare czasy
jakiś koleś o alkohol bardzo prosi
tutaj tego nie ma za gandzię brak mu kasy
ja rozglądam się w około rozglądam się w około
do rytmu wesoło ktoś puka się w czoło
pukaj się pukaj to będziesz miał dziurę
za dużo wyjarałeś i odlatujesz w górę
znałem takich paru odlecieli za wysoko
forsę trzymali tylko na narkotyki
to tak przyokazji no dobra już spoko
nie denerwuj się bo ci wsadzam skręta w oko
teraz zmieniam rymy i miejsce przy stoliku
muszę usiąść trochę dalej tu za dużo jest krzyku
wstaję z krzesła idę tu przepycha mnie dalej
widzę gdzieś kelnera mówię soku mi nalej
gdzię się patrzysz ofiaro nie lej po rękach
zaraz nalejesz na stół bilardowy
nalał mi do końca i wyciąga skręta
jarasz? więc marycha i hasz
[refren]
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
[zwrotka 2]
skręta skrętem faja za fają
jarają w [?] ciągle towar mają
dzielą się z innymi, innym trochę dają
[?] źle stałem nieźle odleciałem
śmiałem się, śmiałem jestem pewny że z niczego
dlaczego… wtedy to wziąłem
do tej pory tego nie pojąłem
to było coś nowego rozumiesz mój kolego
tymczasem zabawa dalej w toku
znalazłem tutaj miejsce gdzie nie ma tłoku
tu gdzie nie ma dymu tyle ile tam
oglądam się do tyłu dwóch gości wciąga gram
działka po działce po rurce z długopisu
dzisiaj chyba im podano amfę z jadłopisu
nie wiem jak się znaleźć jestem dziwnie opętany
nie chciałbym tutaj zrobić jakiejś maniany
ale coś mnie ciągnie ciągnie do tego
mam ochotę spróbować coś specjalnego
gandzię haszysz, nie coś ostrego
tylko mam kwasa tybetańskiego
wyciągnął z pudełka ten mały papierek
wziąłem pod język prawie jak cukierek
czekałem na rezultat i wygięło mnie
myślałem że to będzie trwało wiecznie
jąkałem się, gadałem słowa zapominałem
śmiałem się, śmiałem nieźle odleciałem
ręce wyginałem gestykulowałem
bez sensu cały dzień zmarnowałem
(jarasz? zajaraj nie! narkotyki ogłupiają)
[refren]
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
jarają, jarają, faja za fają
Random Lyrics
- original cast of hope despair musical - deep end lyrics
- ap22 - solo ressecado (part. rodrigo marrom) lyrics
- curren$y & trauma tone - v12 benz lyrics
- paralandra - love of my life lyrics
- mine - copycat lyrics
- mehrad hidden - romania lyrics
- àlex casademunt - jugándome la vida entera lyrics
- clementine valentine - the rope lyrics
- wave break - hypocrite lyrics
- horus su maccu - tottu s'ishtary lyrics