azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

trzy-sześć - budzik lyrics

Loading...

[hook]
rusz dupę!
wrzuć ten kawałek na budzik
rusz dupę!
no chyba nie wyjdziesz tak do ludzi
rusz dupę!
ogarniaj co swoje gagatku
wyśpisz się po śmierci albo po melanżu
rusz dupę!
bo wkręcę ci sprężynę w poduszkę
rusz dupę!
bo wstrzyknę ci taurynę w kroplówkę
rusz dupę!
zamuła jest powolnym samobójstwem
lewa, prawa, dalej już samo pójdzie

[verse 1]
liczy się urlop nad morzem i pewnie wrócisz tam z czasem
chociaż na razie czujesz tylko szum w uszach i piasek w oczach
tu jesteś sam, cała reszta w sumie bez zmian
więc rusz dupę, świat nie uratuje się sam
patrz na nich – anonimy, niby dojrzałe miny
manekiny, w środku zreinkarnowane rośliny
więc rób coś, c0kolwiek, żyj, a nie istniej
rób coś – nie bądź peselem tylko nazwiskiem
deska, wrzuty, filmy, parkour, blanki
szczudła, curling, nordic walking, tai chi
nawet znaczki, kurwa, wszystko jest lepsze
niż święta trójca – praca, melanż, internet
hasło znane z przepowiedni
chyba stać nas na więcej niż kłaść masło maślane na chleb powszedni
zanim w przyszłości nam zabraknie opcji
wyciśnij resztki wolności do ostatniej kropli

[hook]

[verse 2]
jestem taki jak wy, żaden żołnierz czy spryciarz
też zrobiłem z lenistwa filozofię życia
są dwa wyjątki, przy których zawsze ruszam z kopyta
i chuj w to, że pół znajomych uważa któreś za przypał
trudne początki, dziś pokornie dziękuję
jako syzyf, którego głaz ciągnie w górę
duma z tego, że robię co chcę i to porządnie
trzyma głowę w górze jak ortopedyczny kołnierz
baby steps, w oryginale kropla drąży skałę
do celu dążyć stale, wreszcie skończyć w finale
nie spadłem z księżyca, nie spieszę się jak twardowski
mały krok dla mnie, wielki dla ich zazdrości
pewnie dlatego, nawet jak się zrobię jak debil
budzę się rano umyty, kiedy już jadę na trening
pewnie dlatego mózg się gotuje jak kosowo
dzień bez pisania to jakbyś wyrwał strunę głosową
wiem dobrze, wiem swoje, wiem lepiej
psy szczekają, żaden ze mnie trendsetter
ale ja mam pomysły, mój człowiek jest obok
idę szczebel wyżej, biorę ciebie ze sobą
tylko

[hook]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...