trzystyle - życie to jest teatr pri rilis dimou lyrics
[hook]
otwieram oczy, kolejna scena, słyszę ktoś gra
ja w tym teatrze muszę grać rolę, której nie znam
bo tuż przed rozpoczęciem pierwszej sceny ktoś mi tekst dał
życie to jest teatr, rozumiem teraz wszystko
[ash]
życie to jest teatr, rozumiem teraz wszystko
jak w antrakcie, kurtyna spada
i tylko cichy głos suflera mi podpowiada
co mam robić, ja nie będę tego słuchał
cicho jak piękne słowa szeptane wprost do ucha
w upojnych chwilach zapomnienia szukam, wszystko pędzi
a ja chcę tylko malować swoje kreski
odnaleźć w chmurach wszystkie kolory tęczy
wiesz, nie zobaczysz moich łez, tak już jest
sm+tnieje niebo, a nade mną płacze deszcz
chcesz, powiem ci, zabiorę daleko gdzieś tam stąd
mój kawałek świata, znajdę swój kąt
pokażę ci to wszystko, wyciągnij rękę to jest tak blisko
jedną myślą, by na niebie słońce znowu błysło
[zając]
bo to jest tak, biegnę przed to życie, łapię czas za pęd powietrza
muska moją twarz delikatna bryza miejska
ja w tym teatrze muszę grać rolę, której nie znam
bo tuż przed rozpoczęciem pierwszej sceny ktoś mi tekst dał
i powiedział “teraz graj, bo to jest twój spektakl”
wiesz, to całe życie jest jak nieskończony pejzaż
maluję go codziennie już od lat i tylko wiesz jak
nigdy nie wiem jak wyjdzie mi następna kreska
ale mam nadzieję, że kolejna będzie lepsza
piszę, to dużo więcej, bo to jest tak
życie, sm+tek i szczęście, masz to w tekstach
wystarczy mi chwila spokoju i pióro w rękach
a kiedy mam to, powstaje kolejny wersal
w nim chwile, dni i style i cała reszta
od 1983 do tego miejsca
[słońce]
otwieram oczy, kolejna scena, słyszę ktoś gra
może nadszedł czas rozwiązać pozostałych spraw
i twardo, bez skrupułów brać naukę z życia
bezwzględnie pozostać tym kim się jest do końca
w blasku słońca, czy w cieniu nocy
trzystyle pełni mocy, otwórz szeroko oczy
i słuchaj teraz tego, ostre jak miecz bushido
liryczne daję ego, twarde jak stop metali
dźwięki przejdą każdego, wszystko to nie dlatego
byś ty miał przedstawienie, ja tu przedstawiam cienie
życia i ich nie zmienię, uderzam rymem w ziemię
bo mam w sobie podziemie, które też w tobie drzemie
tylko spójrz w swe sumienie, to krótkie uderzenie
pozostawione w cenie, szanuję sampli brzmienie
[?]
g+gra, d+dla, m+marzeń to ja
tym krótkim taktem życia scena
zbliża się koniec i wszystko znika
opada kurtyna, więc mówię nara
to była gra, którą trzystyle dobrze zna
masz szansę się wykazać, pokaż, nie każdy ją ma
[hook]
otwieram oczy, kolejna scena, słyszę ktoś gra
ja w tym teatrze muszę grać rolę, której nie znam
bo tuż przed rozpoczęciem pierwszej sceny ktoś mi tekst dał
życie to jest teatr, rozumiem teraz wszystko
Random Lyrics
- strangulation - deteriorated in solitude lyrics
- mistertrixter - forever lyrics
- feest dj maarten - ik wil dansen op tiktok lyrics
- dns - la liberté elle est où lyrics
- mike williams & jonas aden - i hope you know (arlow remix) lyrics
- vanoxxx - safely lyrics
- neşet ertaş - çıkar mı çıkar lyrics
- tom lecter - sweet madness lyrics
- jenks - still feelin this lyrics
- ote - wannabe lyrics