tulia - krakowski spleen lyrics
chmury wiszą nad miastem
ciemno i wstać nie mogę
naciągam głębiej kołdrę
znikam kulę się w sobie
powietrze lepkie i gęste
wilgoć osiada na twarzach
ptak smętnie siedzi na drzewie
leniwie pióra wygładza
poranek przechodzi w południe
bezwładnie mijają godziny
czasem zabrzęczy mucha
w sidłach pajęczyny
a słońce wysoko wysoko
świeci pilotom w oczy
ogrzewa niestrudzenie
zimne niebieskie przestrzenie
czekam na wiatr co rozgoni
ciemne skłębione zasłony
stanę wtedy na „raz”
ze słońcem twarzą w twarz
czеkam na wiatr co rozgoni
ciemne skłębione zasłony
stanę wtеdy na „raz”
ze słońcem twarzą w twarz
ulice mgłami spowite
toną w ślepych kałużach
przez okno patrzę znużona
z tęsknotą myślę o burzy
a słońce wysoko wysoko
świeci pilotom w oczy
ogrzewa niestrudzenie
zimne niebieskie przestrzenie
czekam na wiatr co rozgoni
ciemne skłębione zasłony
stanę wtedy na „raz”
ze słońcem twarzą w twarz
czekam na wiatr co rozgoni
ciemne skłębione zasłony
stanę wtedy na „raz”
ze słońcem twarzą w twarz
Random Lyrics
- criis sosa - turnmeupp! lyrics
- anix - die with you [ario remix] lyrics
- marcos vidal - nada más lyrics
- silviya fries - baby lyrics
- missio - failure to comply (türkçe çeviri) lyrics
- angelicxmei - frozen lyrics
- jvke - golden hour lyrics
- lagunarose - пустота (emptiness) lyrics
- gass - opportunity lyrics
- toulouse lautrec - august în doi lyrics