a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tyron37 - górniczka lyrics

[zwrotka:]
a ja znikam stąd, oczy mam jak chińczyk
banan na twarzy, a w głowie mrok
nie pamiętam dni bez skazy, balans nad piekłem a kusi krok w dół
a nie step back czasem chciałbym kurwa skończyć to
skończyć z sobą, tyron to głupi pomysł
przypomina mi wisielec na ramieniu weź go pomiń
go nie pominę już bo na stałe tusz
następny będzie żniwiarz [?] 37 zrobi swój ruch, wpada buch
po nim bania znowu wielka no bo pełna rozkmin znów
to jest cud, jak ty rzucasz swoje wersy to jakbyś se kopał grób

[refren:]
od l+stra do l+stra, od futra do jutra
siedzi i rozmyśla, na raz znikła cała grudka
przelansowani jak [?] ciągła praca, ciągła walka
suka chciałaby tik taka, tobie na dragi dam zakaz
mała suka, a bawi się w górnika
ile ty masz lat, że tak te kryształy połykasz?
ja nie wnikam w to wolę trzymać się z daleka
pali głupa, pali jana, wali strzała potem kicka
[zwrotka:]
każda stylówa to podjeba, a nie kurwa unikat
skoro każdy wanna be to kim ty jesteś ja nie pytam
ona wanna be z 37, bo to kurwa jest styl życia
ty o stylu nie wiesz nic tylko tam palcem se wytykasz
rewolwer jak lucky luke, strzelam znów, spada trup
nie pamiętam dnia bez stresu chyba zżyłem się z nim już
na stałe, pojebane, prędzej wyparuje mózg mi niż skończy się atrament
rewolwer jak lucky luke, strzelam znów, spada trup
czemu na ulicy co drugi wygląda jak mój wróg
nigdy nie złapałem ciała to przenośnia oddal sprawę
czasem pierdole głupoty to przez to, że palę trawę

- tyron37 lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS