a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ukeboy - 200km/h lyrics

[zwrotka 1]

pamiętasz jak siedziałem z nią w sierpniowy dzień
gdy nagle zaczął padać deszcz
w tle leciał green day, a ja odpływałem, wiesz
to wszystko jakby odpłynęło też

[refren]
pędzę na godzinę dwieście
nie ma już ciebie w tym mieście
prosiłem żebyś dał spokój
a teraz przeczuwam, że chyba za wcześnie
pędzę na godzinę dwieście
słyszysz mnie, jeszcze tu jestem
nie mam już czasu na bzdury
pakuj się do fury, albo mam cię gdzieś, wiesz

[zwrotka 2]
(okej, druga zwrotka)
pamiętasz jak modliłem się, byś zabrał deszcz
jako jedyny miałem chęć ratować nas
i bywa, że tonący brzytwy chwyta się
deszczówkę barwi moja krеw, ucieka czas

[refren]
pędzę na godzinę dwieście
niе ma już ciebie w tym mieście
prosiłem żebyś dał spokój
a teraz przeczuwam, że chyba za wcześnie
pędzę na godzinę dwieście
słyszysz mnie, jeszcze tu jestem
nie mam już czasu na bzdury
pakuj się do fury, albo mam cię gdzieś, wiesz
[zwrotka 3]
sam se poradzę w tym mieście
zbuduje przyjaźń i miłość
i skorzystam z życia troszeczkę
muzyka też bywa religią
zagramy to kiedyś w esce
ale na razie zostaję w podziemiach
i choć w nocy męczy mnie weltschmerz
to o świcie przychodzi nadzieja
sam se poradzę w tym mieście
zbuduje przyjaźń i miłość
i skorzystam z życia troszeczkę
muzyka też bywa religią
miałem nie myśleć o niczym
ale tym razem radio nie pomogło
a na mej playliście pojawił się (?)
i wciskam gaz jakbym ścigał się z tobą

pędzę na godzinę dwieście
nie ma już ciebie w tym mieście
prosiłem żebyś dał spokój
a teraz przeczuwam, że chyba za wcześnie
pędzę na godzinę dwieście
słyszysz mnie, jeszcze tu jestem
nie mam już czasu na bzdury
pakuj się do fury, albo mam cię gdzieś, wiesz
[zwrotka 4]
miałeś dać mi cel, cel znalazłem w nich
teraz słowa swe leję w ten podziemny hit
chcesz doradzić mi jak mam godnie żyć
pisz do mnie na priv, możesz dograć się na bit
jak na razie słyszę tylko ryk silnika opla
wyczuwam pod kołami linia życia ciągła
najpierw przerywana, tnie na dwa jak sztylet hamulce
zaraz potem cisza, nadal cię nie słyszę

- ukeboy lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS