azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

varen b. – szwy lyrics

Loading...

[verse 1:]
to zaczęło się podczas porodu, hey
zakończy na sznurze w lesie
wszystkie opinie od siebie odsuwam
najlepiej odcinać jak pępowinę

jestem kurwa dżinem, oni odwrotnością
bo jak chcesz coś mieć to jak po prostu poproś
ja patrzę na względy to utrzymuj takt
bo od razu wyczuję że coś jest nie tak

czuję naciski naciski, w głowie mam kurwa pociski
nie wiem skąd mam krew na rękach, ból od żołądka do serca
teraz to jestem jak nigdy, czekajcie na powrót pana
wbiję w tej płycie, te bity i teksty są kurwa od zaraz
(są kurwa od zaraz)

ja nie odpowiadam na prośby, coś mnie niedawno zmieniło
chociaż jak spojrzysz na mą biografię to zrozumiesz co kierowało mym losem tak
ustatkowany jak tytanic, pod wodą robię te plany
planujesz kolejny moment by wyruchać laskę i nie zostać w niej zakochany

nosze co chce, ja noszę h&m a ty noś lacoste
nie potrzebuje być fejmem, a już mam zaczepki
spokojny chłopaczek, a żyć mu nie dają
kurwa własne życie mam i nic do tego wam

jak się śpieszę gdzieś to po chuj za mną biegniesz
pierdolę was kurwa cwele, he

[bridge]
teraz uderzam jak katapulta, nie zrobicie znowu ze mnie durnia
na twarzy wypisaną mam agresję, uderzasz w limit to czekaj jak jebnie x2

[verse 2:]
skaczę teraz z kanału na kanał przystępny
miało mnie tu nie być, a jestem następny
na rzygi zbiera mi się jak myślę co dalej
jak nisko upadłeś ją ruchając pe-

nie mam do nikogo problemu, nie
szkoda że zrobił to niegdyś mój przyjaciel
lasce której kiedyś bym oddał życie
wkładam w to teraz chuja tak jak ty, s’il vous plait

ni-ni-nie nie, jestem poza sumieniem
nie wiem czy to schizofrenia czy
problemy socjalne, ale pewne jest jedno
obaj wpadniemy do piekła po-po samo sedno

(po samo sedno x3)

varen
“v” alb-m



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...