azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

vbs - dupy,wagary i szlugi lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
siada obok na fotel, mówi spokojnym głosem : “v’ał, wyluzuj trochę”
a ma oczy jakby miała wiesz, ochotę
i może trochę serio wtedy słusznie wpadłem
bo tą ochotę miałem na nią, a ona na mnie
pogadanka – chyba wtedy wrzuciła jakiś tam post na “fejsie”
pyta jak jej zdjęcie – chuj mnie kurwa jakieś zdjęcie
weź lepiej ściągaj ten sweter, mam dzisiaj zajęcie
i się oddaj mi, bo wszyscy w końcu wiemy, że chcesz mieć mnie
se pomyślałem tak ale odpowiedziałem, że ładna ta fota i nieziemsko na niej wygląda
był tylko ziomek problem jeden…
ona miała kota, a wiesz mordo, że mam uczulenie
trochę spuchła morda mi… a to nie jest wtedy przyjemne
jak chcesz poderwać se dupę co jest lepsza od niejednej
pyta czy jej zrobie masaż – zajarany odpowiadam, że tak
ona siada na tej kanapie kurde z kotem co ja
kładzie mi rękę na twarz, przybliża usta
ja przybliżam się do niej mimo, że wydaje się pusta
ręka z twarzy spada jej coraz niżej i niżej ty sk-maj
nagle wbija ziomek i czar pryska “v’ał, masz szluga”?

[refren]
chesterfieldy, malboro, lm’y i ld
nie kupowałbym najchętniej, ale wiesz mordo, że kocham je
lucky strike, davidoffy, pall mall’e nawet metowe
jak kupujesz kiepy, mordo – nie chwal się przed swoim ziomem

[zwrotka 2]
a kiedys byłem na wagarach z ziomkiem jak bylem w gimbazie
nie pamiętam jakim ziomkiem ale jakimś dobrym raczej
nie pamiętam ale wiedziałem, ze wtedy przypał wpadnie
taka mała posiadówa zamiast być na matmie
z 30 stopni w cieniu – w tle lecą jakieś rapsy
murek i garaże – gdzie indziej pić browary
aby się popisać z k-mplem skaczemy z garaży na dół
panny patrzą na nas jak nie wiem (pfff) jakiś panów
a kobiety lubią draniów teraz największa sprawa
moja mama nie lubiła – właśnie tędy przejeżdżała
ekipa sie zawinęła ja wystawiony na przypał sam
też miałeś pewnie tak jak miałeś te 15 lat
i standardowe kazanie matczyne, tak od serca
że wagary to niedobrze, nie poznała się na butelkach
z dala widzę mego ziomka, też był na wagarach pewno
ja się modle tylko żeby przy niej nie spytał o jedno
ja wyrzucam zapalniczkę za siebie (nie sk-mała)
mama zauważa i kazanie ciąg dalszy nadal
i nawija i nawija i gorzej gada ode mnie
miała miękkie serce gotowa mi wybaczyć prędzej
ale podbija ten k-mpel z pierwszej zwrotki do mnie sk-maj
klepie w ramie i się pyta na całą j-pę “v’au, masz szluga” ?

[refren]
chesterfieldy, malboro, lm’y i ld
nie kupowałbym najchętniej, ale wiesz mordo, że kocham je
lucky strike, davidoffy, pall mall’e nawet metowe
jak kupujesz kiepy, mordo – nie chwal się przed swoim ziomem

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...