azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

vdl'2020 - luzzz lyrics

Loading...

[intro: kaczy]

dość mi, dość ich, dość, lepiej odbij
krok w tył, od twych słów już nie dobrze mi
łukasz chyba wychodzę, pokaż gdzie są drzwi
szukają tu miłości, ale znajdą tylko syf

[chorus: majlo]

rozpędzony w pizdu tak, że nie potrzeba kół
fendi, gucci, polo prada, ona bierze pół
miała to co chciała, chciała to co miała (uu)
wyhoduję tyle siana, żeby starczyło mi w chuj
rozpędzony w pizdu tak, że nie potrzeba kół
fendi, gucci, polo prada, ona bierze pół
miała to co chciała, chciała to co miała (uu)
wyhoduję tyle siana, żeby starczyło mi w chuj

[verse 1: majlo]

trzy blanty i starczy, no właśnie
chcę mieć bombę na bazie i kaśkę
a nie olej, cały mój squad chce
chcę rozjebać tym trapem na zawsze
mam przywózkę na trapach
kiedy spadnie mi siapa
ona schodzi wtedy niżej tu
nie ma miejsca na atak
cała chata we wrapach, teraz wiesz dlaczego czuję luzzz?
[verse 2: kaczy]

nie ma hajsu na te cipy
moi ludzie same vipy
ty weź nawet tu nie podchodź tu
jesteś z nami, nie ma lipy
zero spiny wśród ekipy
nie bój się i kładź wszystko na stół
rozbolała głowa, choć wszędzie leżą proszki
2 0 na melo rozpierdol to na głośnik
nie chcę lizania dupy ich pierdolenia dość mi
oni przewidywali, oni są tacy prości

[chorus: majlo]

rozpędzony w pizdu tak, że nie potrzeba kół
fendi, gucci, polo prada, ona bierze pół
miała to co chciała, chciała to co miała (uu)
wyhoduję tyle siana, żeby starczyło mi w chuj
rozpędzony w pizdu tak, że nie potrzeba kół
fendi, gucci, polo prada, ona bierze pół
miała to co chciała, chciała to co miała (uu)
wyhoduję tyle siana, żeby starczyło mi w chuj

[verse 3: lil doppin]
ona bierze pół, kiedy biorę sobie cztery
zajebany stół: cola, wóda, łycha, kiepy
przekroczyłem próg, wiesz co łapię ją za stery
2 0 2 0 rośniemy jak steryd
oni chcieli grać, ale to nie jest ich liga
biorę palę, biorę piję, biorę no i znikam
piję łychę, walę drina, ziomek coś zawija
puść to na balecie, każdy głową wtedy kiwa

[verse 4: biegan]

wjeżdża oryginał na twoje ziomy fake’i
biorę ją na balet ty idź sobie do kafejki
let’s go, jadę jak enzo
pierdolę benzo
zakładam (?) jak wnyk
kolejny łyk
przepalam styk
kojarz mnie z tym
dla niej będę tym złym
ty wiesz, że lecę z tym
robię cl!ck, potem clack
najpierw drip, potem trap
od 2 0 to łap

[bridge: majlo]
rozpędzony w pizdu tak, że nie potrzeba kół
fendi, gucci, polo prada, ona bierze pół
miała to co chciała, chciała to co miała (uu)
wyhoduję tyle siana, żeby starczyło mi w chuj
rozpędzony w pizdu tak, że nie potrzeba kół

[verse 5: lil gabin]

misbhv, balenciaga ona uwielbia ten look
wybaczyłem wszystkim, czuję się jak młody bóg
każdy chce być og, a ja palę og kush
przyśpiesza puls, ze mną 2 0 2 0
ty vaffanculo moi ludzie pico bello
ej 9 0, a podjadę panamerą
przy nas cały twój squad to jest tylko quake mero
robię pieniądz, robię pieniądz, money, money move
nikt się nie odzywał, teraz znajomi to fani znów
inna perspektywa, a my tacy sami + luzzz
czasem brakuje siły, nigdy nie brakuje słów (ohh)

[outro: majlo]

rozpędzony w pizdu tak, że nie potrzeba kół
fendi, gucci, polo prada, ona bierze pół
miała to co chciała, chciała to co miała (uu)
wyhoduję tyle siana, żeby starczyło mi w chuj



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...