a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

vdl'2020 - wave lyrics

[intro # lil doppin]

to 2 0 (6x)

[zwrotka 1 #

spytałem zioma czy chce mi wbić
nie miałem kwitu on c’est la vie
my chcemy wyżej, nie chcemy nie chcemy niżej
oni są w miejscu sinusoid (o)
zgotuję fanty wszystkim co byli, nie jestem na żarty
flow to karabin, a gramy to grama, a gramy to blanta, a gramy (?)
zgotuję fanty (więc co?)
więc se zrobiłem tu flip
z moją bandą tu się pali oraz parę cip
i co trochę mnie zryło
nie była (?), a chciała na wino
ja nie chciałem pić, a tak się skończyło
uzależnieniem i oksytocyną

[zwrotka 2 # majlo]

moda na kwity i sztuczne kwiatki
lecą mi łzy bo już ze mną nie tańczysz
jebać co będzie
jebać co było
żyję z dnia na dzień no i żyję chwilą
kocham squad me a resztę to pa, pa
jak ci nie siada to będzie pa, pa
2 0 2 0 rodzina, 2 0 2 0 drużyna, 2 0 2 0 to gildia, 2 0 2 0 w plakatach
kocham squad reszta pa, pa 2 i 0 reszta lacha
chcę mieć flex, w kurwę siana
zawsze i wszędzie tu stanę za brata

[zwrotka 3 # lil doppin]

pa, pa, palę kosz i kiedy palisz siano (wow)
znowu ktoś dzwoni na phona halo, halo (halo, halo)
robimy na planetę nalot, powtarzaj to (?) jak parrot
między zombie robię sobie slalom halo
trap to mój jebany dekalog, gdy lecę pod beat
oni się palą, wszystkie twoje plany nagle się walą
robimy tsunami, nie płyniemy falą, palą i palą
jak się nie napalą to palą do skutku
nie czuję sm#tku, gdy oni przy mnie
pielęgnuję hajs, rodzinę i nawijkę
łapię rozkminkę, jestem nad wami
robimy kwit, nie ma nic za nic
robimy flip jak pojebani
chyba pół życia już lecę na bani (uu)
brak mi słów na was
nie biorę klonów i pierdolę xanax
chcesz coś ode mnie, kurwa mówię: „zaraz”
nie wysłucham usług debili, nara

[zwrotka 4 # biegan]

zero polotu tu mają debile
my się zagościmy, ty wpadasz na chwile
spóźniony jak diley
spóźniony jak diler
łapie cię rozkmina
stało ci się sm#tno to nie moja wina
zero wiary wszyscy mieli
teraz zobaczą, że racji nie mieli
ta rośniemy w siłę, a to żadne stery
jak z (?)
jak podnosisz kilon to wypij za 2 0
fack…

- vdl2020 lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS