a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

verba - miłość i nienawiść lyrics

[refren]
pamiętaj, że miłość czasem zmienia się w nienawiść
prawdziwa przyjaźń nigdy ciebie nie zostawi
dla wszystkich bliskich musisz mieć czas
kto dużo przeżył wie, że rację mam
pamiętaj, że miłość czasem zmienia się w nienawiść
prawdziwa przyjaźń nigdy ciebie nie zostawi
dla wszystkich bliskich musisz mieć czas
kto dużo przeżył wie, że rację mam

[zwrotka 1]
to prawdziwa jest historia o przyjaźni
nawet nie muszę tutaj włączać wyobraźni
k+mple dwaj, z miejscowości jednej
trzymali się razem, choćbyś groził im więzieniem
zawsze się wspierali i byli jak bracia
wesołe chwile, sm+tne dni, wódka rozlana
“k+mpel to k+mpel”, powtarzali słowa
nie oleje choć sytuacja jest patowa
codziennie ustawiali się w terenie
“od siedzenia w chacie mam już ciśnienie
na balety chodź, poszukamy dziewczyn
może w końcu, któremuś się poszczęści”
jeden poznał, pierwsze spotkania
mówił, że jest super chociaż trzeba się uganiać
ale co by się nie działo, pamiętał
miłość kiedyś zniknie, a przyjaźń jest wieczna
[refren]
pamiętaj, że miłość czasem zmienia się w nienawiść
prawdziwa przyjaźń nigdy ciebie nie zostawi
dla wszystkich bliskich musisz mieć czas
kto dużo przeżył wie, że rację mam

[zwrotka 2]
nie widzieli się od czasu dłuższego
“może coś się stało, odwiedzę zioma mego”
kiedy przyszedł, ten na schodach siedział z laską
“stary wpadnij później” + rzucił hasło z łaską
dobra, przyszedł później; “siema, co tam bracie?”
“sorry stary, panna u mnie śpi, tyle w temacie
jutro dam ci cynk” + obiecał i pożegnał
oczywiście kolejnego dnia się nie odezwał
dzień po dniu, mijały tygodnie w ciszy
ziomek co dziewczynę znalazł, teraz ciągle milczy
“luz. wbijam w to, nie będę nachalny
idę sam na balet, może poznam jakieś panny”
traf chciał, że spotkał pannę tego ziomka
całowała się z gościem, który zrobił podjazd
‘ale wtopa, dzwonię mu powiedzieć’
(“stary, twoja panna ściska się z jakimś kolesiem”)
“niemożliwe stary, ona taka nie jest
małej siostry w domu pilnować miała przecież”
“a ja ci mówię, że panna cię olała
tak jak ty olałeś k+mpla, to prawda cała”
[refren]
pamiętaj, że miłość czasem zmienia się w nienawiść
prawdziwa przyjaźń nigdy ciebie nie zostawi
dla wszystkich bliskich musisz mieć czas
kto dużo przeżył wie, że rację mam
pamiętaj, że miłość czasem zmienia się w nienawiść
prawdziwa przyjaźń nigdy ciebie nie zostawi
dla wszystkich bliskich musisz mieć czas
kto dużo przeżył wie, że rację mam

- verba lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS