azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

vienio - warstwa plastiku lyrics

Loading...

[zwrotka 1: vienio]
aaaaa, przerażająca wizja
nie jest dobrze i wstyd się przyznać
bo człowiek to szkodnik i egoista
zamiast szanować to tylko wykorzysta
to nie fair chyba + nylon
życie jednostki jest krótką chwilą
i wciąż przybywa, nadal
plastik w naturze się nie rozkłada
to wada, defekt, niedopatrzenie
w śmieciach utonie nowe pokolenie
wkrada się folia, z każdym zakupem
znosisz siatki, butelki i kurwa jest super
walają się w lasach odpady ludzkie
już nie ma zasad, idziemy w destrukcję
tak, żyjemy w czasach wielkich dokonań
każdy wytwarza tu stos opakowań
wyłania z morza się syf tylko
wszędzie osadza się toksyczna wilgoć
z kominem w tle traci niewinność
świat jak balonik przekłuty szpilką

[refren: paprodziad]
plastiki twe pną są dookoła nas się
coraz ich więcej i więcej
jęk natury słychać wszędzie
co z nami będzie, co będzie
[zwrotka 2: vienio]
porozrzucane wśród ludzkich mrowisk
nie podlegają już rozkładowi
pozostawione na losu pastwę
skompresowane z miastem
nieświadomi jesteśmy następstw
problemy mamy własne
ziemia jest nieważne
czy to jasne, kogo to obchodzi
fajna folijka wywołuje podziw
yh, kominów szereg
w lasach plastyk gęsto się ściele
słychać maszyn straszną operę
puste miasto, ja idę sp+cerem
dziś świadectwa wspaniałych kultur
padły ofiara pieniądza kultu
śmieci jest multum, poziom absurdu
gdzie dzieci buntu, gdzie dzieci buntu
w tej rzeczywistości nierzeczywistej
mam przemyślenia tak osobiste
dopiszmy sobie na każdym pomniku
zostanie po nas warstwa plastiku

[refren: paprodziad]
plastiki twe pną są dookoła nas się
coraz ich więcej i więcej
jęk natury słychać wszędzie
co z nami będzie, co będzie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...