vkie & rusina - trzeba mieć farta (2022) lyrics
[producer tag: 7teen]
seventeen…
[refren: vkie]
skurwysyny, nie zatrzyma mnie przeszkoda żadna
przecież kurwa obiecałem, że wyjdziemy z bagna
jebać waszą gre, która i tak jest chuja warta
pierdolone słowa tylko tyle mogę wam dać
ziomale mówili, że w życiu trzeba mieć farta
zarobiłem flote i tak satysfakcja żadna
widziałaś mnie na dnie, bez tabletek to bym tam padł
ale to one sprawiły, że łukaszek właśnie tam spadł
[zwrotka: vkie]
jestem z miejsca gdzie się nie przelewa
nawet własne głowy chcą ci to drożej sprzedać
zarabiam jak facet — robię to bo tak trzeba
robię to skurwysynu no bo hajs nie spada z drzewa
yeah, teraz to mamy
już nie raz chciałem to zostawić
nie myślałem o niej, chciałem się nią pobawić
nie liczę na los — tylko sam się mogę zbawić
wszystko w twoich rękach młody
a+a+a+a+a, na pozerstwo nie dajemy zgody
a+a+a+a+a, moje decyzję czyniły szkody
wiem, żeby wyprzedzić tu trzeba znać metody
z fejurami nie ma żadnej mowy, żadnej gadki, kurwa nie dam się urobić
[refren: vkie]
skurwysyny, nie zatrzyma mnie przeszkoda żadna
przecież kurwa obiecałem, że wyjdziemy z bagna
jebać waszą gre, która i tak jest chuja warta
pierdolone słowa tylko tyle mogę wam dać
ziomale mówili, że w życiu trzeba mieć farta
zarobiłem flote i tak satysfakcja żadna
widziałaś mnie na dnie, bez tabletek to bym tam padł
ale to one sprawiły, że łukaszek właśnie tam spadł
[zwrotka: rusina]
znowu pech, jeszcze postawimy tylko tu na brawa
znowu grzech, jeszcze myślę o tym gdzie jest prawda
duży wdech, ciągła praca, żeby nie liczyć na farta
jakie macie wymagania, jak nie macie nawet zdania?
czy naprawdę się zmienia wszystko tak szybko?
lataliśmy w czterech, teraz trzech i jest już wszywką
czwartemu udało się, choć nie liczy na litość
znowu pójdę swoją drogą jak zobaczę przyszłość
nie idę na ilość — zawszę idę na jakość
pozdrowienia żmijom, jak w moim gronie są jakoś — raczej mnie nie zabiją
napewno jestem twardy gość
ja zaprawiony w boju, ale czasem powiem, że mam dość
to chyba normalne, ja ciąglę jestem w stanie
ciąglę jestem w pracy, a od trzech dni nie jadłem
powiedz jak mam być na dnie?
czy to jest łatwe?
żyję w swoim świecie na odludziu, nie mam barier
Random Lyrics
- szaber - żółte papierki lyrics
- سلومو - ana adeek - انا اديك - slow moe lyrics
- marco castello - mutu e scippi coppa lyrics
- popi (rou) & mandra - toxic lyrics
- katsu - where is aqua lyrics
- интернал (internal) - сакральное (sacred) lyrics
- the chris $lam - water in my veins lyrics
- peacewalk - in the long run lyrics
- kyaazu - medo da morte—开始 lyrics
- the clause - element lyrics