azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

vinciofficial – twierdza lyrics

Loading...

[refren]
plotka się potwierdza, wjeżdżam jak czarny kurier
mój rap to twierdza, ups, a nie marny bunkier
jeśli gra to poker, to ja jestem król kier
mówią, to jest zajebiste w chuj, wiem
nie wynika ta wiedza z żadnych twierdzeń
czemu rap to twierdza? bo ja tak twierdzę
póki tu jestem nikt jej nie zdobędzie
hajsu chcę, lansu chcę, więcej (więcej)

[zwrotka 1]
znowu coś zmalowałem, aż się złamał pędzel
bo chcę lepiej, więcej, chcę szybciej, pędzę
chcę, by ludzie sami z siebie brali mnie na ręce
mówią nie bądź dzieckiem, a ja chce jeszcze
grać im na imprezce, pobudzać niczym kawa
każdy kto mnie słucha, niech już ćwiczy brawa
kwit się nada, jest forsa, jest zabawa
nie mogę dać się sforsować #linia gustawa
taka postawa, że sukcesy mnie nie miną
po zwycięstwo wpadam jak na monte c-ssino
z szyderczą miną, rozrzut jakbym był miną
odwiedzę monte carlo, jak zarobię pierwszy milion
płynę, a się czuję jak załoga u-boota
myślisz, że to głupota? moim celem jest flota
w mojej gablocie będzie na płytę gablota
niech będzie złota, nie wiem kiedy, ale co tam
jak patrzę w górę, mam na widoku wszystko
a inni tylko patrzą w kółko #peryskop
będę na szczycie niedługo, już biorę wyskok
nie będę krótko a długo, już jestem blisko
latam wysoko, nie pamiętam, co to lotnisko
nie muszę mieć paliwa, póki tworzę widowisko
chcę tyle kasy jak ci, co handlują ropą
tyle siana, by móc się nim okryć #chochoł
nie wiesz o co chodzi i główka boli
ale możesz mi zaufać, do wesela się zagoi
to nie kit, do wesela hajs się potroi
wjeżdżam na ten bit, jak koń do troi
jestem czarnym koniem, jak te wózki z maranello
pośród czarnych owiec, jest cała chmara tego
a ja w nią wjeżdżam, elo, na scenę robię jump
mówili, że to niemożliwe #donald trump

[refren]
plotka się potwierdza, wjeżdżam jak czarny kurier
mój rap to twierdza, ups, a nie marny bunkier
jeśli gra to poker to ja jestem król kier
mówią, to jest zajebiste w chuj, wiem
nie wynika ta wiedza z żadnych twierdzeń
czemu rap to twierdza? bo ja tak twierdzę
póki tu jestem nikt jej nie zdobędzie
hajsu chcę, lansu chcę, więcej, więcej

[zwrotka 2]
twierdza nie do przebicia, ale nie jest z betonu
nie mów nikomu, jest z czystego rozpierdolu
pełna polotu i ciekawych kolorów
sorry, nie ma dobrych wzorów dla mych utworów
pewnie słuchasz i myślisz, ale chłopak
ja i moje ch-r- myśli to areopag
a twierdza się tak błyszczy, choć to nie tani brokat
kredytów nie mam na nią żadnych ani lokat
profitów ładnych, złotych kart ani dopłat
ci co mówią, że to żart niech robią lokaut
czy to już nokaut? nie czuję w sobie żadnych blokad
jak ktoś startuje do mnie, to się pali w blokach
dym i rozpacz jak polska po potopie
jestem pewny, że się nie utopię tworząc te utopie
na razie trzymam te pomysły na własnej chmurze
będą kultowe jak klasztor na jasnej górze
konwencję burzę, jestem sobie aniołem stróżem
we dnie w nocy i pomocy szukać już nie muszę
na bicie jak na złotym runie i ten mur nie runie
wybacz kaczmarski, chyba musisz zmienić nutę
wielki sm-tek, choć props za przekaz tak w ogóle
chcę już przekaz plików z pewnym martwym królem
fort zamiast pomników, b-tch, nie wszystek umrę
planuję, by dzielnie rosła moja twierdza w górę
panuje tak niepodzielnie, że to już cytadela
tak dobrze łączę fakty jakbym się naczytał bella
te połączenia mam w zasięgu ręki, je odbieram
poniewieram, tych co mówią mi: “nie teraz”
się nie przeraź, spokój mam we wzroku
tak lubię autografy, że mógłbym podpisać pokój
zamiast rozsyłać wici, podpisać jego ściany
veni, vidi, vinci, ha, kto tu jest wygranym?

[refren]
plotka się potwierdza, wjeżdżam jak czarny kurier
mój rap to twierdza, ups, a nie marny bunkier
jeśli gra to poker to ja jestem król kier
mówią, to jest zajebiste w chuj, wiem
nie wynika ta wiedza z żadnych twierdzeń
czemu rap to twierdza? bo ja tak twierdzę
póki tu jestem nikt jej nie zdobędzie
hajsu chcę, lansu chcę, więcej, więcej



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...