azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

w.1cher - gdzie jestem lyrics

Loading...

[w.1cher]
dopalam peta i jazda, ta, za tydzień psychiatra
coś muszę powiedzieć tej pani i powiem od razu, że chyba już nasz czas
by się tylko uśmiała, wizyta, ma mnie za wariata
co najpierw się fura, nie radzi prywatnie, by w myślach wyśmiała, aaaaa
już się gubię, ja podwójny, najpierw mówię, że to zrobię, a później umieram + wiem
bo zawsze byłem trudny i szukałem siebie ciągle i nadal nie mam pojęcia gdzie, jestem?
jak znalazłem siebie to tylko w używkach
chcą mówić zawsze o mnie dużo jak nie masz pojęcia nie otwieraj pyska
spisuje, pyta o nazwiska, materiał w skarpecie? farcik?
się jakoś udało, a by to przywitał to by mnie na dołek zamknęli
a dalej poszedłеm się bawić, tak jak to lubiłem odkleić się trochę
swoje przеmyślałem… ten rok moim rokiem!

białe naje, brudna droga, w końcu coś muszę dokonać
tyle jest w nas, ile po nas zostanie a nadal nie chcę przystosować
ludzie nie potrafią kochać, chciałaś mnie kochać?
ile mnie chciało naprawić, barykady, bandy, wpadałem do morza
białe naje, brudna droga, w końcu coś muszę dokonać
tyle jest w nas, ile po nas zostanie a nadal nie chcę przystosować
ludzie nie potrafią kochać, chciałaś mnie kochać?
ile mnie chciało naprawić, barykady, bandy, wpadałem do morza

[azann]
mama martwiła się znowu, bo trochę za późno wracałem do domu
dziś nie podam wity nikomu, co jak miałem zjazd, nie chciał mi pomóc
rodziną nazywam tych, co kiedy kończył się hajs, byli wciąż przy mnie
ziomal tu rzadko się szczerzy, mimo to jest szczery jak mówi, że wyjdzie
ciągle pali się grass, to miasto wali się w piach
i czuję ból, no bo tym oddycha cały mój skład
mój ziom cię złoży jak papier, jak złożysz papier na psach
zero miłości dla kurw, co narzucali nam plan
porysowany jak grass, przez blizny dziary i strach
nie miałem szczęścia nigdy, więc rzucam dwójkami jak szach
pozamykani w tych snach, przećpani, schlani na max
mam jeszcze w chuj tych historii, tu gdzie dragi i płacz
[w.1cher]
białe naje, brudna droga, w końcu coś muszę dokonać
tyle jest w nas, ile po nas zostanie a nadal nie chcę przystosować
ludzie nie potrafią kochać, chciałaś mnie kochać?
ile mnie chciało naprawić, barykady, bandy, wpadałem do morza
białe naje, brudna droga, w końcu coś muszę dokonać
tyle jest w nas, ile po nas zostanie a nadal nie chcę przystosować
ludzie nie potrafią kochać, chciałaś mnie kochać?
ile mnie chciało naprawić, barykady, bandy, wpadałem do morza



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...