w.1cher - maska lyrics
ha, bawiłem się, poliki pożarte od środka też
problemy na banię, se go weź i czuję kurwa się jak pies
nienawidzę karmy, a teraz ją jem, palę i czuję ten paniczny lęk
było daleko i dopadło mnie + zadaję pytanie; gdzie jest sens?
kończy się to jak proch w samarach, miałem więcej + moja strata
chciałem dużo, sobie wyobrażam, życie to nie rondo a więc nie zawracam
palą bata, ja palę mińska, po tych pixach krzywa mina
się nażarłem, mała nie zaczynaj, teraz taka faza, że aż się zacinam
wow, ale to jest chore flow, z moich problemów budujemy front
ta jebana depresja mi dała moc i już to jest proste wiemy kto jest kto
ta wizyta i dostaje kod, te smsy+cyfry są, idę do aptеki, chuja warte to
ale mówiła, że pomożе no to ryzyk joł
patrzę na zdjęcia, jak byłem młodszy i palę peta + gdzie jest tamten chłopak?
chciałbym teraz tylko trochę forsy i luźne chwile a nie rozczarowań
jest dosadna mordo moja mowa? jedyne co umiem to ubrać w słowa
i kolejny weekend i znowu gouda i przemyślenia jak mam postępować
jestem gościem w moim domu, i w mojej głowie i dla tych panien
te przekonanie, że zarzucę benzo to będzie mi łatwiej i nic się nie stanie
jak przystanek; i gdzie jest bilet? to w jedną stronę i byle po uśmiech
i mam nadzieję, że się nie mylę…
hooo, jesteś obok + zdejmij maskę
nie mam tęczówki + przetyrane
nie śpię za długo demony razem z kryształem
i co mi z tego, że mi powiesz, że mam talent?
hooo, jesteś obok + zdejmij maskę
nie mam tęczówki + przetyrane
nie śpię za długo demony razem z kryształem
i co mi z tego, że mi powiesz, że mam talent?
ile czynników, razem nazwę to synergią, bo już nie pamiętam kiedy dobrze pisałem na trzeźwo
i to mnie zgubi + wiem to, teraz już całe sedno, najlepsza w szambie tym ta cała obojętność
ha, najpierw ty podwójnie stracisz i później spróbujesz i podwójnie zyskasz
he, później znów poczwórnie stracisz no i co masz zrobić, jak koło zamykasz?
znowu na językach + bo na mieście przypał
zbijają mi piątki na mieście za wersy, których żaden z nich nie rozczytał
te kurwy tez chciały mnie kiwać bo byłem za dobry, przejmuję tą piłkę, ja
ale bez wczuty za bardzo i pomyśl dwa razy jak usłyszysz gwizdek
dzielę co miałem na raty, a krew mi na biało już płynie
no przecież oddam za to wszystko, a trochę minęło i liczą prowizje
cztery tabletki na rano by głowę mieć czystą, to z energetykiem
zapiję to wodą i przepalę faja, zarzucę też hydroksyzynę
i syfu mam tyle na bani, sztylety i wizja na jabłko adama
… obiecuję, że z tym wygram, mama
hooo, jesteś obok + zdejmij maskę
nie mam tęczówki + przetyrane
nie śpię za długo demony razem z kryształem
i co mi z tego, że mi powiesz, że mam talent?
hooo, jesteś obok + zdejmij maskę
nie mam tęczówki + przetyrane
nie śpię za długo demony razem z kryształem
i co mi z tego, że mi powiesz, że mam talent?
Random Lyrics
- jay godí - la soledad lyrics
- spence hood - life's a mess lyrics
- valentin henning - waiting for you lyrics
- josipa pisac - chill vibe(prod.by jeltustefvn?) lyrics
- heri muziki - sweet love lyrics
- henri dès - la si do des crapauds lyrics
- ilysh - angel lyrics
- rella j - love wine lyrics
- koino yokan - tira la soga lyrics
- decoy:run - multiverse lyrics