azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

w.e.n.a. - dobra marka lyrics

Loading...

[verse 1: w.e.n.a.]
myślisz, że twój rap to dobra marka?
trwalsza niż carhartt, że wznosi dużo wyżej od powietrza w air-maxach?
to więcej niż bluzy, baggy, kicks’y, czapka
to technics, winyl, kartka, tekst, rymy na sample’ach
odpalam majka, stona odpala akai
masz na najkach fajkę, ale jej nie odpalisz
timberlandy, h-lly hansen, jordany
o czym ty myślałeś? materializm mnie nie oddali od celu
nie chcę uczyć cię jak masz żyć
ale nic nie mów, bo nie zamieniam wersów na blichtr
sensu na zysk, linijki nie mają metek
ubieram w znaczenia myśli, pozwalam im odlecieć
z dala od logotypu, sztucznego kolorytu
do miejsc, w których nie znajdziesz dobrobytu
z markowych salonów na brudne ulice miast
znam wyższe dobro w życiu, mogę za nie życie dać
a ty?

[verse 2: w.e.n.a.]
mówią na mnie w kropka e kropka n kropka a kropka
jeszcze nie wiesz gdzie mnie, kurwa, spotkasz?
na osiedlach, na klatkach, w blokowcach
w magnetofonach, radiach, rap gra w bumboxach
w radiostacjach, w air-force’ach, w twilight’ach
nigdy nie byłeś g, twój “shock” spada z nadgrastka
wybacz mi, ale nie znam się na zegarkach
wskazówki według których żyję są na preampach
studyjna duszność i perfumy gucci
białe buty, czapki the hundreds, koszule stüssy
jeżeli to, w co się ubieram ma znaczenie
będę pierdolonym aktorem, a nie raperem
stać mnie na wiele i nie mówię o szeleście
koneksje? nie wykorzystuje ich kompletnie
chcesz to osiągnąć to lepiej się przyłóż
bo żadne logo nie zastąpi ci dobrego stylu jak mój

[verse 3: w.e.n.a.]
chcą się nosić jak ja
chcą znać bloki jak ja
chcą mieć mój styl flow
pisać o tym jak ja
ale nie chcą podchodzić, bo wyglądam na zip’a
w dresie, czapce metody i reebok’ach cl-ssic’ach
kładę wokal na beat’ach, oni chcą wiedzieć jak wyglądam
czy ze swoich czapek zdejmuje hologram
dlaczego chodzę wciąż w takich butach?
czym rzucam? w czym rozgrywam? w czym robię dwutakt?
chcesz patrzeć i oceniać, bo łatwiej ci oceniać kiedy widzisz
dziś oczu nawet nie otwieraj
zanurz się w głębi bez metek, bez marek
bez cen, bez kamer
lecę bez barier, lecę bez barier



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...