azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

warszawski - nic porozumienia lyrics

Loading...

[refren]
gdzie podziały się uczucia, które masz w sobie
gdzie podziały się uczucia, które ma człowiek
czemu tak trudno ci mówić o nich, tak tobie
skoro to nie grzechy, a traktujemy je jak spowiedź
czemu nie wypowiesz tego co masz w głowie
skrywasz myśli, które obejmują nas dwoje
czemu tak trudno ci mówić o nich, tak tobie
skoro to nie grzechy, a traktujemy je jak spowiedź

[zwrotka 1]
i czemu znów masz minę, jakbym zrobił ci coś
mam dziwne wrażenie jakbyś dla mnie była incognito
i nie powiesz mi wprost, przecież to nie było by to
samo co domyślać się i czekać, aż to wszystko w nicość
runie, umiesz mówić, kochać, przytul się
a jeśli nie chcesz tego, powiedz mi to, proszę, wypuść mnie
ja wypluć chcę, toksyczne myśli, emocje, a wyczuć cię
tak trudno, kiedy kryjesz się złudzeniem, że wciąż być tu chcesz
a w głębi czuję, że już ciebie nie ma
ciągle obiecujesz, ale w sumie wiele się nie zmienia
to frustruje, tak, że nie umiem już się nie spierać
potrzebujesz czasu a on mnoży tylko et cetera
powiedz, co czujesz, o czym myślisz teraz
to nic nie kosztuje, choć rozumiem, że to śliski temat
i rozumiem, że też czasem trzeba te myśli pozbierać
ale tu nie chodzi o nie, tylko, że się ich wypierasz
[refren]
gdzie podziały się uczucia, które masz w sobie
gdzie podziały się uczucia, które ma człowiek
czemu tak trudno ci mówić o nich, tak tobie
skoro to nie grzechy, a traktujemy je jak spowiedź
czemu nie wypowiesz tego co masz w głowie
skrywasz myśli, które obejmują nas dwoje
czemu tak trudno ci mówić o nich, tak tobie
skoro to nie grzechy, a traktujemy je jak spowiedź

[zwrotka 2]
prawda boli, może bardziej kiedy jest nieznana
uczucia gasną powoli, jak chęci ich podtrzymania
słowa kwestią woli, jak bardzo się ich obawiasz
jak łatwo przychodzą nam, gdy rzucane są tylko na wiatr
powaga, tak trudno przełknąć ją, gdy jest potrzebna
odwaga, za późno często sączy się w głąb serca
poznawać chcę wszystko czego usta nie chcą zeznać
to w nawias wpiszę, co wyczytam w subtelnych gestach
obrażać się nie będę, to dziecinne jest jak
to, że milczymy tylko po to, by uniknąć spięcia
wiem, to robię, gdy nie umiem już burzy okiełznać
emocji, o nich powiem ci, kiedy już minie ten stan
przeoczyć nie chcę żadnej twojej i nie winię cię za
to, że je masz i mówisz prawdę, nawet gdy przyjemna nie jest
dla mnie, czy dla ciebie, zrozumienie ich to jest ta
nić, która nas łączy lub przecina, gdy zamyka się w nas



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...