azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

warx/em.recol - birg lyrics

Loading...

[zwrotka 1: warx]
cooper puka w bramki tego pustego miasta
na raz ludzie szumem niosą to co w samarkach
z luzem na barach pisze w moich notatkach
że mc to wada, a miano rapera to jak kara
lecę w stronę matek, smagać batem na ustach
berek, bycie katem, anagram macie w nutach
nie na nim się skupiam, czaisz paradoksalnie
kilka liter a z buta, stajesz się brutalem
jebie panków, skinów, nie jestem karany
nie nagram tracku, po raz setny o tym samym
nie otaguje ściany, z obcym dla mnie rapem
a odniesione rany, spalam w lolku ze składem
nie cykam się, nie wyrzuce brata z tracku
lecz nie znam cię, ziom czekaj na imprimatur
jak kapitalizm, omijam kolejki tych wacków
tak ten brudny majk zabija momenty ich rapu

[zwrotka 2: em.recol]
zawitałem w tym mieście aniołów bez skrzydeł
na linach podwieście grajkowy plebs nienawidzę
no przecież kurwa na pohybel są so low
te geny progresu nie zaliczą go nawet w slow mo
nie można z nikim was pomylić qui pro quo
moda mc’s szmaty tego nie słychać quid pro quo
rap to już nie miłość złotych synów widziałem wielu
jak coś ma ujść to dziesiąta woda po kisielu
wartość bezcenna mego ego chełpienia toposu
pierdole rap dla gimbów pokolenia kokosów
teledyski w innym mieście chcą pokazać sk!llsy
dukają marne przekazy nie wyrosły im jedynki
to krotochwila pozerów w miastach się podłączą
bo w nich więcej raperów niż słuchaczy #bonson
narzucam ci swoją prawdę w starciu biedowałeś
rzucam w ciebie pesymizmem #arthur schopenhauer



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...