azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wbu (pol) - w.b.u. 2 lyrics

Loading...

[wejście]
w bloku ukryty dwójeczka posłuchaj

[zwrotka 1]
ponad rok minął, cienki w pełni sił, nie zginął
wciąż apetyt na życie jest tak jak na hip+hop
ogromne chęci, jest tego dowód
druga płyta się kręci, demo cały czas w pamięci
słuchają go do dziś nawet rap abstynenci
kto mówi + cienias męci + to niech nie słucha
dobra rada, dzięki dla wszystkich za dobre słowa
teraz produkcja nowa, nie tak hardcore’owa
uderza w twe uszy mój rap dla ciebie
w bloku ukryty cały czas z ulicą blisko
społecznie nisko w wielu oczach chłopak
muszę dać radę sobie na życiowych schodach
mam 23 lata już, to jeszcze kurz
tego co przede mną, świat stoi otworem
choć szaro+biały obraz na ulicach jest kolorem
nie brak perspektyw mi, nie patrz na mnie tak
jak na wrak, masz tu w rękach moją płytę
sam ją ocenisz czy to syf czy docenisz
łysa głowa, wulgarna mowa, ubiór to zbiór
tego żeby powiedzieć margines, zero?
tak się przyjęło, jak cię widzą tak cię piszą
niech mówią co chcą, mnie i tak, kurwa, nie zniszczą
ja chciałbym naprawdę żebyś mnie zrozumiał
poprzez moje teksty, bo mówią dużo
przekaz szeroki wielki jak lotnisko
więc pamiętaj + łysa głowa to nie znaczy wszystko
nie znaczy wszystko, słyszysz człowieku, nie znaczy wszystko
[refren]
w bloku ukryty 2, chłopak dalej gada
dla mnie to zaleta jest, dla innych wada
cienki opowiada nie historie z bajki
nie wyssane z palca, ty przeżywasz chłostę?
nie chcesz mnie słuchać no to nie słuchaj, proste, proste

[zwrotka 2]
ciąg dalszy tekstu, leci druga zwrotka
pisana w nocy w kuchni koło okna
ja wciąż ten sam chłopak na grunwaldzkich blokach
robot nie pozycja, bez żadnych zmian
nadal nienawidzona przeze mnie policja
beatbox jak boks to nie ma domena
ej szukasz jelenia? tej, to źle trafiłeś
pamiętaj jedno + nigdy nie zrobisz go ze mnie
masz dwie twarze gnoju to z dala ode mnie
nie bądź fałszywy jak te mendy z komendy
nie pytaj mnie którędy do lepszego życia
sam wybierz swoją drogę, rób tak żebyś miał dobrze
nie noszę się, nie wożę, nie jestem gwiazdą
jestem zwykłym człowiekiem jak każdy z was tu
75 kg szczerego rapu masz tu
flacha na stół, piję dziś za swoją płytę
zdrówko tych wszystkich z którymi ją tworzyłem
bez was by nie była taka jaka jest
cały czas robię swoje i dbam o swój prestiż
mam szacunek dla ulicy i szacunek na ulicy
2004, pozdrówki dla wszystkich, pozdrówki dla wszystkich
[refren]
w bloku ukryty 2, chłopak dalej gada
dla mnie to zaleta jest, dla innych wada
cienki opowiada nie historie z bajki
nie wyssane z palca, ty przeżywasz chłostę?
nie chcesz mnie słuchać no to nie słuchaj, proste, proste

[zwrotka 3]
’03 serca bicie, ’04 ukłucie
ty znasz to uczucie gdy radość rodzi sm+tek
gdy ogród wskazówek to czas myślenia
nie znasz nic nie mów, nie znasz się nie śmiej
zrozumiesz to wtedy kiedy sam poznasz, sam doznasz
sam zobaczysz wtedy jak to jest
od miłości do nienawiści, tak czasem bywa
lecz nadal wierzę w miłość, nie mówię, że jej nie ma
muzyka to mój temat, non+stop o niej myślę
w bloku ukryty, chłopak z rapem zżyty
opisuję życie z ławki nie z gazety
przez głośnik w uszy cienias prawdę puszcza
bo to hip+hop, historie przez życie pisane
w tej muzyce pozostanę do końca życia, kończę
i bądź tego pewien, że na laurach nie spocznę
że na laurach nie spocznę, że na laurach nie spocznę

[refren]
w bloku ukryty 2, chłopak dalej gada
dla mnie to zaleta jest, dla innych wada
cienki opowiada nie historie z bajki
nie wyssane z palca, ty przeżywasz chłostę?
nie chcesz mnie słuchać no to nie słuchaj, proste, proste
w bloku ukryty 2, chłopak dalej gada
dla mnie to zaleta jest, dla innych wada
cienki opowiada nie historie z bajki
nie wyssane z palca, ty przeżywasz chłostę?
nie chcesz mnie słuchać no to nie słuchaj, proste, proste



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...