wbw - eliminacje 2015: biały vs. kakiet lyrics
[wejście 1: kakiet – temat “ścieżki, ściechy i aleje”]
przeszedłem przez preeliminacje to w zasadzie był pewniak
a walka ze mną, nieważne jaka, zawsze będzie kręta
i to jest tak ziomeczku zawsze będzie kręta
kakiet freestyle’uje i każdy to docenia
i dobra to jest tak ziomeczku sprawą łatwą
nie będę cię męczył, nie masz punchline’ów więc nie będę cię męczył tym braggadacio
i dalej, jeszcze raz ziomeczku sprawa pewniak
ty jeszcze raz powtórzę, że droga będzie tu kręta
ale to jest taki, powiedz jak tu kakiet leci
to jeszcze tu po walce, widziałem przed walką jak tu wciągałeś ścieżki
i dobra wciągałeś tu ścieżki, pewne
on wciągał te ścieżki, ja przez te ścieżki przejdę
kurwa mać, nie ma sprawy to jest proste
bez problemu teraz wezmę majka i typa jednego, drugiego tu wciągnę
[wejście 2: biały – temat “ścieżki, ściechy i aleje”]
dobra i to jest proste, to będzie piękne
aleje jerozolimskie 200, kakiet ty kurwy w mieście
to jest piękne, dobrze wcieram
i to jest proste bo bragga doceniam
i to jest proste, kiedy cię cisnę ziomek na tracku
wpadam chłopaku bo to docent rapu
i to jest proste, kiedy daję macie tu docenta
i go rozjebię, co do centa
i tak wpadam, kurwa a co do centa
biały ty lubisz walić konia, co to centaur?
i tak wpadamy i nie wiem coś tam ale kakiet jesteś rozjebany
i to jest proste, bo kiedy wchodzę i daję wersy
jego namówił bonson żeby stoczył ze ścieżki
[wejście 3: kakiet]
takich typów ogólnie mam potąd
jesteś tak przewidywalny, że czekam aż powie, że minotaur ma na mnie oko
i to jest tak ziomeczku, sprawa prosta
no dobra przejdźmy ten temat ze ścieżek, mitologia
i to jest tak ziomeczku, jak daję radę
jesteś z ciechanowa, to ja cię oprowadzę po warszawie
i to jest tak, mówiłeś coś o dziwkach, postąpię srogo
no to chodź, przejdziemy się do sogo
i kurwa masz to stary, ziomeczku to jest sprawa dziwna
pokażę ci wszystkie miejscówki no i kto tutaj jest tą dziwką
dobra to jest tak ziomeczku, tak tu walczy kakiet
i powiedz teraz biały zatańczy i mam te pięć sekund
odpadam, zaprowadziłem, patrzy na chłopaków i każdy mu się podobał
[wejście 4: biały]
dobra, to teraz ciebie tu pocisnę ziomek
nie jestem z warszawy, to przyszedłem po swoje
to jest proste, gdy daję tutaj w wersach
jestem jak wsrh nie przyszedłem tu by przegrać
i to jest piękne i to jest daję na zwrotach
ścieżki, mam więcej skrętów niż golgota
i to jest proste, kiedy ziomek gram
bo kiedy wchodzę no to proste, formę mam
nawijasz sprawdź stary, sprawdź stary ziomom
to może przejdziemy się do pogo
i to jest proste, bo kiedy wchodzę ziombel
obczaj bo kiedy wchodzę no to do pogotowia
bo kiedy wpadam na bity mogę tak tu ziom hulać
a kiedy tu wpadam to idę po swoje jak gural
a zawsze mówię prawdę jak harry truman
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- spillage village - god's pocket lyrics
- reno - tak jak ja lyrics
- ochuka - al inkishafi lyrics
- augša - savāc sevi lyrics
- high-dro - good morning lyrics
- ptk - anti turista 2 lyrics
- the last internationale - i'll be alright lyrics
- sirvan khosravi - saat 9 lyrics
- gospelbeach - (i wanna see u) all the time lyrics
- sow cräte - avc lyrics