wbw - eliminacje 2017: ryba vs. gml lyrics
[wejście 1: gml]
obrazki na papierosach, a to tępa pała
co może o nich wiedzieć, skoro ich nie jara
no i mnie tu nie kręci, pedała spontan
i nigdy też nie kręcił i nie jarał jointa
no i wiadomo, że cisnę tak rapsy
a to jest zwykłe dziecko, sprawdźmy
to jest zwykłe dziecko, jestem na scenie dobry
a tak się kurwa kończy palenie w ciąży
no i wiadomo cisnę w kluby
palenie w ciąży, do tego picie wódy
do tego picie wódy, aż rudy wyrósł
i myślisz, że umiesz dawać freestyle tłusty synu
no i wiadomo, że tutaj cisnę cwela
i dorobił się garba od camela
dorobił się garba od camela, dobra nasza
i był na randce w ciemno u kammela tomasza
[wejście 1: ryba]
jakie papierosy, pizdo spieprzaj
tak od ciebie jebie, przyda się filtr powietrza
a kiedy wchodzę to sprawdzaj mordo
mój kutas w twojej dupie robi za fajkę wodną
jeszcze raz weź sprawdzaj, jesteś skurwysynem
to jak szisza na bo puszę cię z dymem
kto tu jest lepszy na przekminki
mam straszne obrazy; zdzisław beksiński
i to jest proste, rzucam w sobie słowie
kiedy gramy no to dziwko jest tu już po tobie
bo kiedy dobrze się wpierdalam pod membrany
mój freestyle zawsze wychodzi po za ramy
a jak sobie rzucę, dziwko dobre słowa
klękaj do fajki i mi możesz opędzlować
[wejście 2: gml]
myślałem, że dasz punchliny, kurwa srogie
a stanął na scenie, jak kutas w wodzie
no i w sumie pierdolić go
ja odsyłam go do piekła; hieronim bosch
no i wiadomo mam tutaj trochę przekazu
napiszę to jak boroński, proszę państwa do gazu
no i wiadą flow, kondomy
proszę tą kurwę do komory
no i wiadomo, że daję tu w wersach spontan, ubaw
ryba zaczął nawijać, dj odpalił szluga
no i wiadomo, to część spektaklu
po to by się twoją chujnią gorzej nie zatruć
no i tu cię niszczę
tak się pozostawia tej piździe zgliszcze
a może mu się kurwa wygrać uda
jak jakaś ryba w wodzie odpali szluga
[wejście 2: ryba]
wysyłasz mnie do gazu, ty głupi zjebie
ty sam wyglądasz, jak butla lpg
i co jest z tobą
kiedy sobie wpadam no to rzucam słowo
jeszcze raz więc sprawdzaj, rapy wielkie
a ty z dupą to raczej nie pograsz w butelkę
i to jest proste na zwrotach prawda
wysyłasz mnie do piekła, wpadam jak adwokat diabła
a on jest niewykształcony, daje rapy
to dalej tylko szatan z siódmej klasy
i jesteś niek-maty, cisnę i jestem punchlinowy
to nie szatan, ale też ma rogi
i to jest proste jadę tutaj nara
coś tam jeszcze chcesz pomnie powtarzać
Random Lyrics
- agression verbale - agrévolution lyrics
- cast - sofia the first - bigger is better lyrics
- grupo antologia - mentiras lyrics
- packy - only you lyrics
- wise guys - köln ist einfach korrekt - 2010 digital remaster lyrics
- tim and eric - the things i like lyrics
- xavier naidoo - babylon system lyrics
- ektor - mašina lyrics
- shweta pandit,yuvan shankar raja - idhayam lyrics
- waylon - somewhere in the middle lyrics