azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

white - wzory lyrics

Loading...

ovt

[zwrotka 1: white]
nie wiem jak zacząć ale wiem jak życie skończe
bo w muzyce widzę wzorce
miałem przykład w domu jak mam się nie zachowywać
za rany na sercu mamo prosze wybacz
nigdy nie będę jak ojciec którego przy mnie nie ma
gdybyś przeżył co ja zmieniło by cie to na zawsze
przez to pomagam ludziom
szacunek mam do człowieka
nie uciekam do pięści, rozwiązuje wszystko głową
boję się postawić nogę, nie wiem czy mam grunt pod sobą
ale to co najważniejsze to by zawsze być sobą
jestem jaki jestem i żyję miłością
dlatego skrzydła mi kiedyś urosną
dosyć spadania w dół, nigdy już nie będę na dnie
motywuje samo życie, trochę myśl o hajsie
ciągle dąże po swoje, bliscy mocno mnie wspierają
tego sam bym nie osiągnął, bardzo dziękuje im za to

[refren: white]
mam w głowie układ wzorów które mi mówią jak mam rozłożyć skrzydła by szybować jak ptak
chcę poczuć wkońcu wolność między piórami wiatr
delikatnie wylądować wiedząc jak wygląda świat
chcę przeżyć życie tak by niczego nie żałować
chodź często każą dumę do kieszeni schować
ale jak mam to zrobić jak mi duma nie pozwala
nie będę się płaszczył bo mnie duma rozpierdala

[zwrotka 2: white]
ludzie to najgorsza rasa, jeden drugiego rani
później wszyscy są zdziwieni że zostali sami
ja mam kilku ziomali, szacunek też u nich mam
i wcale nie dlatego że kurwa gram rap
lojalni wobec siebie, ludzi i zwierząt
to bardzo ważna cecha niektórzy o niej nie wiedzą
ja chce przeżyc życie tak że gdy zamknie się wieko
mordy nie wbiją gwoździa, pożegnają sie z kolegą
ludzie o mnie nic nie wiedzą a gadają często
a ja nie oceniam ludzi dla mnie każdy jest zwycięzcą
nie daj sobą pomiatać, bądź człowiekiem z charakterem
trzymaj głowe wysoko przecież nie jesteś zerem
a jeśli coś stanie na drodzę staraj sie rozwiązać problem
nie znam przepisu na szczęście ale wspieram ludzi słowem
lecz gdybym był bogiem starałbym sie zmienić świat
by było zawsze dobrze w dobrym gronie płonie blant

[refren: white]
mam w głowie układ wzorów które mi mówią jak mam rozłożyć skrzydła by szybować jak ptak
chcę poczuć wkońcu wolność między piórami wiatr
delikatnie wylądować wiedząc jak wygląda świat
chcę przeżyć życie tak by niczego nie żałować
chodź często każą dumę do kieszeni schować
ale jak mam to zrobić jak mi duma nie pozwala
nie będę się płaszczył bo mnie duma rozpierdala

[zwrotka 3: white]
wielu ludzi mi pomogło wielu wbiło w plecy nóż
dla tych co są ze mną będę jak anioł stróż
więcej nie upadne już bo byłem bardzo nisko
teraz mam piękną kobiete, mordy, rodzine, wszystko
jeśli chodzi o mój talent to gwarantowaną przyszłość
nie chce patrzeć w l-stro mówiąc:
”sorry nie wyszło
nie wyszło
sorry nie wyszło
sorry nie wyszło
nie wyszło
jak to nie wyszło”

[refren: white]
mam w głowie układ wzorów które mi mówią jak mam rozłożyć skrzydła by szybować jak ptak
chcę poczuć wkońcu wolność między piórami wiatr
delikatnie wylądować wiedząc jak wygląda świat
chcę przeżyć życie tak by niczego nie żałować
chodź często każą dumę do kieszeni schować
ale jak mam to zrobić jak mi duma nie pozwala
nie będę się płaszczył bo mnie duma rozpierdala



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...