wice wersa - przebudzenie lyrics
[intro: radyo]
wice wersa
dwadzieścia+dwadzieścia
dogas, radyo
poniekąd skądinąd 2?
[zwrotka 1: dogas]
nigdy więcej nie pozwolę się stłamsić
nawet gdy zginę, zapamiętasz, że nie poddałem się bez walki, huh
noszę w sobie moc gwiazdy
przeszedłem tyle, nie przeszedłby tego każdy
jestem bogatszy o doświadczenia
ty pierdzisz w stołek, ja wyszedłem z mentalnego więzienia
sztuka emocji + właśnie to chcę ci sprzedać
całe życie uczymy się wybierać
najcięższe decyzje wymagają poświęcenia
żadna opinia nie zatrzyma mnie teraz
straciłem miłość, rodzinę i sam stanąłem przy sterach
huh, jestem alchemikiem
daj mi kredyt zaufania i widzimy się na szczycie
niepoprawny romantyk, mistyczny marzyciel
i wiem co się opłaca, bo stawiam na własne życie
płacę za błędy, póki nie czuję przebudzenia
własny głos to moja broń
własny głos to moja broń
tym nauczyłem się strzelać
[refren: radyo i dogas]
przebudzony jak wulkan
wyrzucam te słowa jak lawę (jak lawę wyrzucam)
znowu wolny, wybucham
znaczenie zastyga w wyrazie (w wyrazie zastyga)
uzbrojony w żywioły
demony mnie pchają na ścianę (na ścianę)
elektrony znów krążą
energia przenosi mnie w czasie (woo, woo, woo)
[zwrotka 2: radyo]
nigdy więcej nie pozwolę, by ktoś syfem mnie karmił
ja + samotny okręt, wpływam w światło latarni
wiem, że ciemność za mną, wokół tylko marność
niczego nie żałuję, wiem, naprawdę było warto
chłonę energię międzyplanetarną
życiowe wnioski pokrywają mnie jak carbon
i nie za darmo mam tę hardość
nie chcę gdzieś w rutynie utknąć
robię krok do przodu, by walczyć o lepsze jutro
bo znam już wczoraj, nie chcę wracać
to najlepsza pora, by szersze kręgi zataczać
krzyczy mi odbicie z l+stra
“wyraź się w rymach”, adrenalina mknie jak mustang
nadczynność synaps, endorfina, rozjebany mózg mam
na twarzy grymas, krzyczę, chociaż życie zszywa usta
życie zszywa usta
życie zszywa usta
[refren: radyo i dogas]
przebudzony jak wulkan
wyrzucam te słowa jak lawę (jak lawę wyrzucam)
znowu wolny, wybucham
znaczenie zastyga w wyrazie (w wyrazie zastyga)
uzbrojony w żywioły
demony mnie pchają na ścianę (na ścianę)
elektrony znów krążą
energia przenosi mnie w czasie (woo, woo, woo)
Random Lyrics
- lesfer - pas l'top lyrics
- rezin 47 - escapeless lyrics
- lajfr & yanntray - bezteez lyrics
- gallagher - megatron lyrics
- the burns sisters - this time lyrics
- jayban - plan b lyrics
- trần tâm - trọn đời nhớ em lyrics
- hap palmer - baby chickie lyrics
- шайни (shyney) - pulsestop lyrics
- slatt meezy - ненавижу(i hate) lyrics