widmotgm - trip lyrics
refren
to kolejny taka podróż kiedy nie wiem dokąd iść
pakuje się i ubieram trzaskam drzwiami lecę w trip
ja mam wiele wiele celi ,ty do celi ,są granice
choć na pewno ja ich nie mam albo po prostu nie widzę
i se skacze skacze skacze skacze skacze sobie dalej
przy tym dobrze się bawię dzieciństwo nie zapomniane
ty se gadaj gadaj gadaj gadaj gadaj sobie dalej
nie ważne co o mnie powiesz to światło jest nietykalne
widmotgm
to promyczek tego światła który mnie uwalnia
choć na karku 19 to nie chce dorastać
ciągle spory kłótnie wady i problemy
ma się dosyć tego więc chce skakać tak jak kiedyś
może wyjdę i nie wrócę ruszę sobie w jakiś trip
lecz na pewno kiedyś umrę może szybko jak one hit
ale nie będę żałować że zrobiłem znów za mało
kiedy wszystkie światła zgasną i się zamkną za mną drzwi
nie chce myśleć że odpadłem że marzenia poszły z dymem
więc pakuje już walizę żeby nie popaść w rutynę
chce zobaczyć morze zimą usiąść i zacząć rozmyślać
albo sp-cerować w górach zrobić wiele kroków w tym
nie stracić nawet sekundy żeby robić znowu błędy
nie chce fałszywych przyjaciół co mi stwarzają zakręty
więc odpuszczam taki temat ,może wyjazd za granice
chciałbym zwiedzić sobie tokio nowy york rzym no i paryż
refren
to kolejny taka podróż kiedy nie wiem dokąd iść
pakuje się i ubieram trzaskam drzwiami lecę w trip
ja mam wiele wiele celi ,ty do celi ,są granice
choć na pewno ja ich nie mam albo po prostu nie widzę
i se skacze skacze skacze skacze skacze sobie dalej
przy tym dobrze się bawię dzieciństwo nie zapomniane
ty se gadaj gadaj gadaj gadaj gadaj sobie dalej
nie ważne co o mnie powiesz to światło jest nietykalne
sleepy grzypson
lecę na nagrywki samolotem
no bo to mój trip
mówią mi ze jestem kotem
wiem to gościu nie od dziś
ziomek plis
zamykamy mordy im
pokój pachnie diorem mi
moja mordę pokrywa siwy dym
wiesz o co chodzi tak się pali weed
dogram sobie zwrotne jak podstawisz bit
wychodzę wieczorem zaczynam se trip
wiesz co jest na stole to butla hennessy
hennessy boy x3
hennessy boy (jee)
to nie moet tylko hennessy
kładę na stół parę stów
lecę w tripa z ziomem już
wypierdalam poza miasto bo tam nie ma suk
ostatni check na woź
zamawiam 5 na dwóch
muza taka ze to chuj
głośnik rozkręcony jest na full
refren
to kolejny taka podróż kiedy nie wiem dokąd iść
pakuje się i ubieram trzaskam drzwiami lecę w trip
ja mam wiele wiele celi ,ty do celi ,są granice
choć na pewno ja ich nie mam albo po prostu nie widzę
i se skacze skacze skacze skacze skacze sobie dalej
przy tym dobrze się bawię dzieciństwo nie zapomniane
ty se gadaj gadaj gadaj gadaj gadaj sobie dalej
nie ważne co o mnie powiesz to światło jest nietykalne
Random Lyrics
- ozbi - ayin lyrics
- luke + anna hellebronth - see me through lyrics
- tabanacle & l jinny - problems of a talented life lyrics
- james jetski - sickboyrari lyrics
- universldante - the realess lyrics
- darewin - swagged out lyrics
- sodoma gomora - udílení cen lyrics
- high command - inexorable darkness lyrics
- jafumega - latin'américa lyrics
- de la ghetto - anoche lyrics