a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wieczny - nadal kochać lyrics

zwr1
wracam myślami, do czasów kiedy nienawiść
opetała moje serce, a gniew nie miał granic
dużo zawiści żali, trujących jak sarin
wypełniło moje serce, wpychając je do otchłani
język jak karabin, słowa miotał aby zabic
wybaczenie to dla słabych, u mnie rządził hammurabi
osiedlowy talib z moralnością ala kali
dla tych co mnie kochali stałem się jak kain

mój ducha stan jak trzynasty grudnia
jak huragan spustoszyła wnętrze furia
została tylko pustka z niegasnącym bólem
autodestrukcja nie chciałem zyć wogóle
rzuciłem sie na linę bo kto gniewem wojuje
ten od gniewu ginie
dziś wracam myślami do tych chwil by nienawiść
nie opetała serca gdy spokój siega granic
bo te straszne czasy to dla mnie przestroga
że zgnijesz jak martwy gdy przestaniesz kochać
więc

ref
/nadal kochać gdy w żyłach się gotuje krew
nadal kochać gdy skrada się do myśli hejt
nadal kochać gdy gniew się pojawia
/pokonam go jak bedę , kochać nadal/ x2
/nadal kochac kochac nadal /xostatni
zwr2
złego szukanie wszedzie jakimś nowym trendem
po co daleko szukać wystarczy spojrzeć w serce
prosto w swoje serce głeboko w strefę mroku
tam to dopiero wylegarnia smoków
bo najwiekszym z wrogów dla siebie jestem sam
nie trzeba wielu pokus by zmusić mnie do zła
miałbym mniej kłopotów gdybym choćby raz
zachował spokój zamiast wpadać w szał
brak mi cierpliwości, nie mam nerwów ze stali
nie tak łatwo żyć, jak samarytanin
jak to w stadzie owiec trafiają sie barany
i akcje gdy się cisną na usta kurtyzany
wtedy nie wyrwę chwasta bo mogę wyrwać zbożę
więc gdy już wysiadam niczym d+fance foster
zamiast gryźć jak amstaf o siłe proszę by
iks razy wybaczać krzyż na drogę i
tył na lewo z bogiem idź amen

- wieczny lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS