azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wizja lokalna - znaczymy własną drogę lyrics

Loading...

[zwrotka 1: osa]
sam skazałem się na rap jakby zapadł wyrok
nie oceniaj mnie na wyrost, ponoć nie mam szans
na miłość pozostaję wiernym
choć nie jestem młodym wilkiem będąc młodym gniewnym!
noszę blizny na ciele, jebać moje pięć minut
bo nie jestem zbawicielem, nie zawisnę na krzyżu dla wygód
biorę majka jak ciernie
gdy na wargach jak we mgle niosę insomnie we mnie
bezsennie nocą zakładam kaptur
nadal jestem anonimem choć trzy płyty na przód
projekt zwiastun łamie stereotypy
i skoro dalej jestem nikim to ty kim jesteś przy tym?
cooo jeeeeest? marzą o wejściu na olis
a ja w sercu niosę ogień na swój prywatny olimp
i pierdoli mnie już, zdmuchnę talent i nadzieje
jak wezuwiusz przykrywam scenę żalem jak pompeje

[cuty]
każdy rym ogłuszy wszystkich tych, którzy lubią
komentować,krytykować, choć w temacie się gubią
niech nikt zapału ci nie studzi
mam tutaj ciężką treść
działamy na nich jak terapia szokowa
każdy wers napierdala jak po czystej głowa

[zwrotka 2: szula]
wiesz co zapiera dech w piersiach?
ten sześcian, wdech, nie podoba się? – tak mieszkam
skurwysyny – nie jestem z nimi na “cześć”
mam to gdzieś już, rozpamiętywać łez po deszczu
też nie ma sensu, weź nie stój tam gdzie trzeba biec z ogniem
odwiedzę parę miejsc z ogniem, usłyszą o mnie. cześć
miałem parę razy wejść na szczyt, a weszli po mnie
w ludzkiej formie litości … wstyd
daliśmy parę płyt jak po mordzie
razem przeszliśmy insomnie i ten zwiastun jak świt
piszemy własną historię, a znaczymy c0kolwiek
między nami nic nie dzieje się dosłownie i … w rytm!
życie wybucha nam w rękach, mroczne serca
inaczej patrzą ulice, to co im kurwa nie gra?
ty … na nie nie liczę, pchamy ten syf do membran
jak w epicentra piekła z etykietą osiedla

[cuty]
każdy rym ogłuszy wszystkich tych, którzy lubią
komentować,krytykować, choć w temacie się gubią
niech nikt zapału ci nie studzi
mam tutaj ciężką treść
działamy na nich jak terapia szokowa
każdy wers napierdala jak po czystej głowa

[zwrotka 3: mati]
czasem mam takie chwile kiedy opadam z sił
nie wiem gdzie idę, nie wiem czy jestem sam czy z kimś
i tylko patrzę na dym ten po spalonych mostach
nie cofnę się w tył, nie chcę spaść w otchłań
mimo, że kocham to co robię i mam rozjebaną głowę
przez kolejną kłodę, które podrzucają mi wciąż
i terapie alkoholowe, zabijam się mówiąc “na zdrowie”
chcąc pierdolnąć już to wszystko w kąt
lecz kiedy powiem sobie doooość, a ja wiem
że zanim zwątpię będę brnąć pod prąd
to fobia obwiniać się co dnia, ale odbijam się od dna
bo obiecałem sobie sam, że nigdy się nie poddam
ta wojna we mnie trwa bez końca brat, skrajna antagonia barw kontra żar ognia kontra woda, wiatr
układanka zalet i wad, chcę temu sprostać
to ostatnia prosta ja muszę się wydostać!

[cuty]
każdy rym ogłuszy wszystkich tych, którzy lubią
komentować,krytykować, choć w temacie się gubią
niech nikt zapału ci nie studzi
mam tutaj ciężką treść
działamy na nich jak terapia szokowa
każdy wers napierdala jak po czystej głowa



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...