azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

włodi & 1988 - stilo lyrics

Loading...

[zwrotka i + włodi]
dobrze znasz to stilo, włodi solo ponad kilo
w moich tekstach już nieraz płonął babilon
mówią “local hero”, dorzuciło się dwojaka
obiecali że wypiją za ten projekt rozchodniaka
ja na słuchawkach mam od rana [?]
non+stop jazz, zamiast starać się o wakat
nowa trasa, nowa data na plakatach
żaden drop w żadnym mieście nie gnije na wieszakach
w górze barbakan, wysiadka nad wisłą
typ mówi że się zbakał i już wiem że jest turystą
strzela snapa z biciem piątki
z barki słyszę wokal knapa i podbijam na schodki
potem port czerniakowski
ziomki z osiedla, płonie sort słodko+gorzki
nie wiem skąd, lecz na pewno nie z polski
ale wiem, że ten wieczór tak się szybko nie skończy

[bridge]
to ciągły balans
idź w świat, wróg da, ale nie wszystko naraz
ciągły balans, tradycja, skręt
potem drga membrana
to ciągły balans
idź w świat, wróg da, ale nie wszystko naraz
ciągły balans, tradycja, skręt
potеm drga membrana
[zwrotka ii + miły atz]
yo, yo, pierdoli mnie twój fakе lifestyle, ten sh+t grany dla dzieci
prawdziwe dźwięki miasta, nie wychowani na sieci
tera atzecik, wychylam szkło, czasem solo, jaram pecik
big up lolo, amgiecik
bo chodzi tu o stilo, a nie kto lepiej świeci
nawet jak wyjarasz kilo, nie masz flow, to nie siedzi mi
twoja morda w tv, my namacalnie prawdziwi
livin’ la vida loca, ty odłącz się od wi+fi
brzdącu, lecę se na klify
w trójmiejskim słońcu, z ziomem jarać spliffy
trochę wypity ale nie wybity z groove’u
ziomal ma bluzę fubu a nie lokalnego klubu
ty celebrujesz life na planie klipu
a reżyserują ciebie i kandydatów na zipów
licealne problemy, ej, dobrze o tym wiemy
widzimy że zrobiły kuku w głowie pln+y

[bridge]
to ciągły balans
idź w świat, wróg da, ale nie wszystko naraz
ciągły balans, tradycja, skręt
potem drga membrana
to ciągły balans
idź w świat, wróg da, ale nie wszystko naraz
ciągły balans, tradycja, skręt
potem drga membrana
[zwrotka iii wiadrowski]
ej, chodzi o stilo, sto pro, nie syntetyk jak nylon
my na chillu, nie jak ci co się stale silą
ej, yo, atz, dziś gramy z tequillą
już lezę, wersy zapierdolimy w syntezę
chuj mnie obchodzi czy to świeże, ale na pewno jest zdrowe
nie jak bajki typów, które psują głowę, boże
[?] w to proszek
gdy pchają się przez drzwi na swój klip, oparty na promotorze
my na dworze, przy spliffie, na relaksie
bujamy się z buciora nieraz, super zmienić stację na lepszą
wtr, atz, a czy mi to zwietrzą
staną małolaty z twarzą bledszą
i dobrze, tu jest rap od głębiny po brzeg
tak, tu jest styl, szczerości są widoczne
24/7 a nie zajęcia zaoczne
zajawki bywają całoroczne, te

[bridge]
to ciągły balans
idź w świat, wróg da, ale nie wszystko naraz
ciągły balans, tradycja, skręt
potem drga membrana
to ciągły balans
idź w świat, wróg da, ale nie wszystko naraz
ciągły balans, tradycja, skręt
potem drga membrana



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...