wojtek warzyński - kierunek: zachód lyrics
kierunek: zachód
[zwrotka 1]
budzik mnie wzywa przed czwartą w nocy
ranem nie nazwę tego, no coś ty
spać temu szedłem jakąś godzinę
zatem nie jestem zbytnio rozmowny
mgły radiacyjne; kierunek: londyn
lecz najpierw na lotnisku modlin
swego smartfona prawie rozbiłem
wypadł mi z dłoni wprost na chodnik
bądź dzięki bogu za szybkę, inaczej byłbym w gorszym nastroju
potem, muszę otwierać walizkę, butelki upchnąć w tym strunowym worku
serio, kto te reguły wymyślił… dość, już jakoś domknęła się w końcu
“szanowni państwo, proszę bardzo do bramek podchodzić w rządku!”
listę procedur jakieś pięć minut przed startem
nam prezentują panie stewardessy ładne
tyle gadania czuję, że ja zaraz zasnę
choć marnе szanse + pokład dzielę z kaszojadem
lot numеr ’93 ląduje w stansted
wydaję kilka funtów, biorąc smoothie i kanapkę;
jak nie masz farta siostro, będzie problem znów na bramce
tymi słowami kończąc, serdecznie pozdrawiam hannę
Random Lyrics
- subhumans (canada) - out of place lyrics
- toytoy & ndr bigband - breathe lyrics
- field guide - separate bills lyrics
- jeroen van merwijk - wrijving lyrics
- erdem akın - kara kedi lyrics
- matt monro - the auction lyrics
- firewind - overdrive lyrics
- ilriccio&hisboys - mi deprimo e penso lyrics
- frances - happier lyrics
- mawunan - rider lyrics