azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wudoka - rok zmian lyrics

Loading...

[refren]
zaczynamy nowy rok, to będzie rok zmian
rozpoczynamy nowy rozdział, poznamy się on time
wszystko zrobimy od tak

[zwrotka]
to będzie rok zmian
w następnego sylwestra mnie nie poznasz
dokończę to, co powinienem od lat
odświeżymy kontakt
wszystko zrobimy ot tak
zaczynamy nowy rok, to będzie rok zmian
w tym sezonie mnie nie ograsz
zagramy na emocjach, pozytywny odzew daje kopa
anthony pettis showtime
motherf-ckers never loved us
wiesz przez co? inna ideologia
stoję na linii ognia, żadna chwilowa odskocznia
żywy dowód, że można, from underdog to allstar
ambicja jest niewygodna, kapryśna jak primadonna
nigdy nie była skromna
lubiła kąsać gdy była głodna, mówiła można
świadomka, że wbija żądła jak umilacz doznań
utopia jak stara zdzira, kurewsko mnie zaraziła
tyle że to nie jest jakaś kiła
mamma mia, to jest kurwa taka siła
oby się nie wypaliła w jointach
uwalniam ją, by przekazać ją światu vis-à-vis
pierdole status vip, i cannot be like that
but you cannot be like me, szczęście zaczyna sprzyjać mi
to będzie klasyk na miarę still dre, wlecę jak k!lla bees
podziemnie jak dinal tim
zlewam niewykorzystane szanse, lać je, cieknie ślina mi
przed śmietanką muszę wypić to, co nawarzone
choćbym się zerzygał tym
oprócz wagi zrzucam kamuflaż cieni
nie chcę stać w jednym rzędzie z tymi, co mieli plany
widzieli przez ściany, ale pozostali niezauważeni
w tym roku osiągniemy sukces
zadbam o twój szczery uśmiech na buźce
ani trochę nie odpuszczę, już wiem, że wkrótce
dowiesz się who’s next – wudoka movement
fundamentów nie rzeźbię w gównie
z czystym sumieniem przeszedłem przez mordor
z dumą spoglądam na odbicie w l-strze
mordko, k-masz ten komfort?
to dopiero jest burza przed wojną
nie zwalniam tempa, wczuwam się w slow mo
sporo czasu minie, zanim kurwa mnie pojmą
walczę o swój światopogląd, o wizje, które wstrząsną całą polską
myśli krążą, chaos męczy na okrągło; rondo
mówili nie odchodź; boston
też wykonam zamach w centrum
tyle że ulotni się zapach perfum i skrętów
zrobię to bez gnata w ręku
parada dźwięków a strata nerwów, twój wybór – karawan a lexus?
umiera się od kul, nie od jarania sprzętu
charakter jest od zamiatania przeszkód
złe nastawienie wprowadza przestój
weź się tym nie przejmuj, zaplanuj next move
niektórym to trzeba tłumaczyć jak dziecku, że w następnym roku
nie chce, żebyśmy skończyli znowu w tym samym miejscu
thank you, powiększamy playbook, olewamy fejsbuk
choć musimy zmienić mainstream
wróci czysty oldskul; martwi prezydenci
po dziesięciu na śląsku, 13 we wrocku, all the time paper chasing
i’m waiting for my happy ending
obym w sylwestra wykrzyknął “w końcu”
duża chata, fura, sława, ona
moi ludzie i rodzina, ty i milion dolców
bang motherf-cker

[refren]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...