azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wuem enceha - dtsp lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
gdy dwa zera po lewej i prawej na zegarze
w radości, czy gniewie rozpoczynam sprawozdanie
jak w pacierzu “amen”, pogaszone światła
tak do 5 nad ranem, tylko u mnie świeci lampka
zapisana kartka, druga, trzecia, czwarta
choć do tyrki od rańca, taki mały falstart
szefie taka jazda, nie dam rady dzisiaj
dopadła mnie grypa, i już z uśmiechem na japie bombarduje słowem papier
chwytam za długopis, za oknem deszcz kapie
a ty spójrz na te bloki, gdzie twarze pod make upem
tych ludzi którzy obok, grają główne role w przedstawieniu dwulicowość
my jesteśmy sobą, związani z twórczym bólem
podajemy wam słowo, przez które mamy pod górę
w kapitalizm uderz, obal z nami mity
i dodaj potrzebnego tlenu skrajnej prawicy!

[refren: wuem enceha] (x2)
to my! dzieci tych bloków, kamienic, podwórek i ulic na których żyjemy
to ze świętej ziemi z ojczyzną, honorem, bogiem
czyny dla idei, poparte konkretnym słowem

[zwrotka 2]
napisz o tym, kto przekazał szereg polskich złotych
na pomoc dla ubogich i schorowanych rodzin
napisz o tym, kto ogarnia paczki dla dzieci
dla rodaków na wschodzie i przez to wspiera kresy
nie napiszesz? no bo wolisz zakłamywać fakty
twój obiektywizm skończy się z początkiem katarakty
to komusze akty, a nie wolna polska, gdy z góry od redakcji dostajesz rozkaz
wręczony oskar od ekipy dtsp
za czerwony poklask i metody esbeckie
za zhańbionego orła i krwawe ręce
bo to masowa zbrodnia na polskim jestestwie
na wolności obywatelskiej, cham nie przeprosił za swoje brednie
tak, to jest pewne te przewalone kwity
i jak to że dodajemy tlenu skrajnej prawicy

[refren: wuem enceha] (x2)
to my! dzieci tych bloków, kamienic, podwórek i ulic na których żyjemy
to ze świętej ziemi z ojczyzną, honorem, bogiem
czyny dla idei, poparte konkretnym słowem

[zwrotka 3]
z lewym systemem kosa, za jednostronny bilet
żądlimy go jak osa, za setki pomyłek
kombinujesz żyjesz, takie są realia
demokratycznego państwa, w państwie kłamstwa
wzorem dla młodzieży kolejny tępy pajac
który dla kariery obciął sobie jaja
wynaturzeń fala, niezła, niezła maskarada
baba tu chłop, a tu chłop baba i znów się wypowiada
odbitka gdzie trawa, nie palona, ta na ziemi
dla wielu w plenerze laba, niewielu wybierze trening
spokój ducha i praca u podstaw
a nie ściąganie buha i wciąganie prochu w nozdrza
szybka rozgrzewka, przy wierze w siebie
przejście do sedna, czym walka z cieniem
i czyste tchnienie tlenu do pustej dziczy
jest jak dostarczenie jego skrajnej prawicy

[refren: wuem enceha] (x2)
to my! dzieci tych bloków, kamienic, podwórek i ulic na których żyjemy
to ze świętej ziemi z ojczyzną, honorem, bogiem
czyny dla idei, poparte konkretnym słowem

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...