azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wuem enceha - jeden na froncie lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
przeznaczenia się nie boje
biorę wszystko na swą klatę
twardo cisnę po swoje
wiem kto jest moim bratem
a dla kurew katem
byłem, jestem, będę, chuj na japę takiej szmacie
co sprzedaje na komendzie
dla tych zamykam przestrzeń
z dobrymi zbijam piątkę
za głupoty w serce
leci bomba na mordę
pierdoli mi, ze szponce
głupoty dla znajomych
ja mam wyjebane na te farmazony
bo pała to jest pała
i zdania nie zmienię
tak ty kurwo stara
dopadnie cie sumienie
ostatni kogut pieje
z blaskiem czarnego słońca
z takich jak ty się śmieje
chcesz błyszczeć na bilbordach?
dla mnie forsa środek, a nie cel
szpanuj baw się w wozie ojca
ja za tą flotę zjem
gdzie masz swoją sukę psie?
dla mnie dobra zwała
dziwka nawet swoje wie
że frajer się strzała
jazda, jazda, bez elementu trzymanki
na stół leci dobra karta
elementy wyliczanki
to raz, dwa, trzy
i temat jest zamknięty
przeładowanie strzał
a pogrzeb będzie piękny
dokończenie kwestii
nadejdzie czas rozliczeń
przebudzenie bestii
a na drzewach trza zawiśnięć
masz nacjonalista
biała skóra niczym krecha
podpisano niżej polak
wuem enceha

[zwrotka 2]
chora psychoza
do cna zepsuta
chcesz to się pożal
kop na ryj z buta
tak to jest tutaj
gdy nie grasz fer
jak strzelasz z ucha
cios pójdzie na łeb
walczę o swoje
wśród ludzi cieni
biorę co moje
nie kumasz-przewiń
sam ich nie zmienisz
jak tego świata
wśród tej przestrzeni
obyś dostrzegł brata
wiedz, że nie szata zdobi człowieka
nie znajdziesz lekarstw na tę chorobę
stój i poczekaj
chodź ci opowiem
czym tu jest nietakt
a co jest zdrowe
nic nie widziałem
gdy wypytują
gdzieś w koncie stałem
niebieska ruro
honorem unoś się
gdy taka kurwa zaproponuje pójść ci na układ
z szacunkiem traktuj swoich najbliższych
charakter hartuj, by stać się silnym
fałszywe dziwki
pierdol po stokroć
nie dla zawiści, bo ona zbrodnią
ojczyzna wzywa, nie leż jak kłoda
w narodzie siła, polska narodowa
wielka, nie tęczowa
bo to nie bruksela
i tu się kurestwa i zboczeń nie wspiera

[zwrotka 3]
zjazd do podziemi
gdzie możesz dostrzec
piękno tej ziemi
świętej tej polskiej
znasz historię, a więc pamiętasz
i dbasz o jej progres
jak o powstańców cmentarz
warszawiacy z krwi i kości
prawdziwi polacy dumni ze swej tożsamości
przynależności terytorialnej
powstańcze miasto, zbudowane na prawdzie
bólu i rozpaczy, śmierci i łzach
patrioci zza kraty
a ubekom o w to graj
po 45′ przez polskę ludową
osiemdziesiątym dziewiątym
aż po dziś dzień system zmorą
na ulicach zomo
w urzędach komuniści
dlatego tyle we mnie tej pieprzonej nienawiści
ja ponad tym wszystkim
wraz ze swą bandą
jeden na froncie
połączony z ludźmi prawdą

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...