a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wybudzeni & 3ziomów - warsztat lyrics

Loading...

[refren: zatkens]
wbijam na warsztat, tu wszystko bangla
tłoki i wiadra – montuję raz, dwa

[zwrotka 1: zatkens]
łódzka mafia, żadna partia
unikat styl w szarych barwach
na ulicy w czystych nike’ach
własna marka, nie t+shirt trapstar

uważaj, mordko, oni tu cię wykorzystują
proszą o pomoc, nawet gdy nie potrzebują

[zwrotka 2: mateusz mata]
lecę nią bez prawka, skóra taka gładka
chciałbyś ją pogłaskać – zapraszam na warsztat
oglądam i sprawdzam, czy silnik dobrze gra
otwieram maskę, wysuwam bagnet – ona ma pełny bak

[zwrotka 3: drozdu]
wjeżdżam, mam dzikie instynkty
mięso z daleka wyczuwam jak cipki
wilki – od głowy do jajec
nerwa przyciąłem, już chuj mi nie staje

manię na rozjebywanie dawno złapałem
bo dla mnie siano jest sianem
gadasz ze mną – to nie gadasz z pedalem
chwilę rozkminiałem, czy mikrofon moim bratem
szybko zrozumiałem, że muzyka moim światem
[refren: zatkens]
wbijam na warsztat, tu wszystko bangla
tłoki i wiadra – montuję raz, dwa

[zwrotka 4: gruby]
wjeżdżam na warsztat – to nasza jest marka
ale ty ładna, podaj instagram
nie bądź za łatwa, bo spotka cię karma
zmontuję tłoka, jak złapiesz za majka

hydraulika, to mnie nie tyka
ogień połyka komora silnika
jestem na mieście – łap pozdrowienia
robi się gęściej, to używam spreja

opona kopci od modyfikacji
nie ma już opcji – dawaj do akcji
pedał w podłogę, luz na zakręcie
poznasz ten styl po łódzkim akcencie

co? po łodzkim akcencie
co? po łodzkim akcencie
spawara w dłoni, towar się kończy
zobacz, jak olej się sączy

[refren: zatkens]
wbijam na warsztat, tu wszystko bangla
tłoki i wiadra – montuję raz, dwa

- wybudzeni 3ziomow lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...