azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wzgórze ya-pa 3 - najstarszy zawód świata lyrics

Loading...

[zwrotka 1: pęku]
potrzebujesz relaksu i z koncertu wracasz
wiesz o tym dobrze, to [?]
kolejny hotel, wsteczny i zawracasz
najstarszy zawód świata, chcesz nimi obracać?
pieniędzmi się płaci, to musisz je opłacać
nie ma na to bata, duża konkurencja
muszą być a klasa, dzik za dwa dziki
i francuskie tricki, zdziry i głośne silniki
by niepełnoletnie już pomyślałby o tobie
wróciły nie na tarczy, lecz na kondomie

[zwrotka 2: zajka]
uliczne, parkingowe, hotelowe, ekskluzywne
skrzywione życiorysy i wiecznie niewinne
agentura, łóżko wodne, pusz albo skóra
lub u klienta, higiena, dyskrecja pewna
za pieniądze fanty lub karty kredytowe
możesz zrobić rzeczy, że w głowie się nie mieści
dla alfonsa tylko finansowo
lokatę pieniężną krótkoterminową
noc, tym razem nie mówi: start
do dwóch starych panien labstory masz

[zwrotka 3: wojtas]
nie dotykam nigdy ścierwa, tobie też to radzę
miej to na uwadze, że możesz złapać szacha
lacha stoi przy drodze, na samochody macha
super lalka barbie w burdelowych łachach
stoi przy drodze, bo taką ma robotę
sprzedaje się za grosze, nie jeździ autostopem
potem zaraza, uwaga, kłopoty, choróbsko na bank
wjebałeś, jak złoto, idioto, nie tykaj dzika
bo szacha ma, dzik jest dziki, każdy to zna
pamiętaj, nie tykaj dzika, bo szacha ma
gęsta ropa

[zwrotka 4: radoskór]
na boku stała i kartę zdrowia w ręku trzymała
z mordy leciał syf, z dupy żółty muł, ału!
piękna, jak chuj, choć ty, to nie mój jest na pewno
to nie wszystko jedno, dupa, jak inna
tylko z lekka [?] w pysku miała
każdy inny, choróbska, chuj, jak nigdy
niech to coś weźmie nadgodziny
menago, przypilnuj jej biznesy
nie, nie tykaj dzika, o nie!
nie, nie tykaj dzika, o nie!
nie tykaj dzika, bo szacha nosi!

[zwrotka 5: borixon]
a cóż to za postać stoi na rogu ulicy w nocy?
piękna, jak chuj, sportowe samochody
bolesne krzywdy z braku urody
stuprocentowe wzwody, pieniądz
seks, jak długie szpony
przez dużą literę k tak, jak kurwa mać
do domu drogi nie zna, do kutasa pierwsza
nie chcę jej znać, czacha nie chcę dostać
(miała zaledwie szesnaście lat)
choć tak mało lat, prysnął żar młodości
rozjebana stać na środku ulicy w nocy



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...