×dzvøn× - równość lyrics
[intro]
yes, yes
well, i love it when you girls fight
i think you should fight more often
[zwrotka 1]
wyścig, w którym nie ma miejsca na kwestię bezpieczeństwa
kto przetrwa, ten przetrwa. kto nie przetrwa to trudno
nie marudź, bo inni mają jeszcze gorsze gówno albo krążą w kółko
oto równość
równość to kolejka, do czegoś, co tak serio jest iluzją zwycięstwa
równość to nalepka, która zwiększa zapotrzebowanie na to, żeby dalej tworzyć spektakl
ten, kto to wymyślił, był g+niuszem i to w chuj, bo to samo się nakręca
nie od wczoraj i nie będzie trwać za krótko
płyn, dla którego wodą jest po prostu ludzkość
i powszechny strach ludzi przed pustką
cały tłum, co się składa z ludzi, którzy podświadomie muszą zostać czyjąś kukłą
wierzą, że nadejdzie bóstwo i wykonają ukłon
każdemu kto by im obiecał jakiekolwiek jutro
[refren]
a ja se palę santo
nie będzie ‘sorry’ za to
nie ma kontroli, sypię soli do ran, ale hardcore
mówią, że karma wraca, ale gówno prawda
rozbiłam glinianego bożka, no a w środku była kaska
a ja se palę santo
nie będzie ‘sorry’ za to
nie ma kontroli, sypię soli do ran, ale hardcore
mówią, że karma wraca, ale gówno prawda
rozbiłam glinianego bożka, no a w środku była kaska (ee)
[zwrotka 2]
co za farsa, karykatura zasad
piramida midasa, się złoto sypie z fasad
ale masa nie zasłużyła se na te bogactwa
masa, ma się umartwiać, zarabiać i spierdalać, nara
masa jest szara i ma już taka pozostać
a kaskę lepiej ukryć w środku glinianego bożka
ten fraktal nie ma końca
zapętla się od nowa
osnowa jest bez sensu, schemat pozostaje w głowach (joł)
nowa metoda na wprowadzenie w trans
nie ma szans, to pułapka, setny raz wracasz na start, się zapętla
nie ma krat, ale to jak klatka prosta
manipulacja celem, będzie porażka beret
ci ryje mania czerep, do wyjebania wiele
ci wytłumaczę, ale raczej uznasz, że to banał
nieopisana faza, uznajesz się za pana
masz wyraz twarzy, jakbyś sam sobą pomiatał (joł)
[refren]
a ja se palę santo
nie będzie ‘sorry’ za to
nie ma kontroli, sypię soli do ran, ale hardcore
mówią, że karma wraca, ale gówno prawda
rozbiłam glinianego bożka, no a w środku była kaska
a ja se palę santo
nie będzie ‘sorry’ za to
nie ma kontroli, sypię soli do ran, ale hardcore
mówią, że karma wraca, ale gówno prawda
rozbiłam glinianego bożka, no a w środku była kaska (ee)
Random Lyrics
- maria papageorgiou - lefki kataigida lyrics
- june stearns - to my sorrow lyrics
- robert chojnacki - kiedy jestem... lyrics
- ajradico - waste no time lyrics
- jayoo da boss - upcoming talent jayoo da boss taking music to the next level! lyrics
- lil zoo - namjerno (intro) lyrics
- sahbabii - we gettin it lyrics
- r.j. roze - higher than before lyrics
- alrkash - scammed you lyrics
- holler - talk to you lyrics