azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

xkrzy - forteca lyrics

Loading...

od nowa to samo, znowu ten sam stan, siedzisz zapłakana
coraz więcej masz tych ran
ran na każdej części, ciała i na sumieniu, omawiamy problemy nie schodzące w oka w mgnieniu

siedzę tutaj znów, siedzę przed wyborem
znów marnuje część życia stojąc przed wiecznym zatorem
kolejna sytuacja, znowu nowe szczęście
szkoda że w utrzymaniu nie pomoże twe zaklęcie

znowu, znowu się męczę, znowu pod kątem klęczę, myśląc co dziś zrobić czarny mrok zakrył już tęczę
tęczę wszelkich kolorów, barw życia i szczęścia, co mi pozostaje (nie) to twe uśmiechnięte zdjęcia

uciekaj przed ciemnością, przed wiarygodnością, czemu nie chcesz sobie pomóc i wygrać z godnością?
wiesz że ja też cierpię, bardziej cierpię od ciebie, kiedy widzę cię zachodzi zmrok ty nie patrzysz za siebie

to jest ta forteca, to do niej chronisz drzwi, nie dostanę do niej klucza póki nie przeleje krwi
znowu mam iść walczyć, znowu mam cząstkę stracić sam nie wiem co dostanę i czy to mi się opłaci?

jednak to coś więcej, to ma inne znaczenie, znaczenie fundamentalne, które jest dziś nie realne!
sam nie wiem na czym stoję, sam nie wiem o co gramy, to gra z przegraną dla mnie, lecz ja lubię to co mamy

mamy sporą armię, armię naszych myśli, wpuść je dziś do środka, obojętnie kto co myśli
znowu puste słowa, puste ich znaczenie, powiedzieć może każdy na każde moje życzenie

czemu to takie kłamstwo, czemu jest fałszywe?
tak jakbym patrzył na swą w twarz w l+stro które jest krzywe
czemu czuję iluzję, czemu czuję niepokój (ej), czemu non stop o tym myślę to pokój napełnia spokój
zostaje tylko jedno, a w głowie tylko strach, że to wszystko jest odbiciem grającym w najgorszych snach
właśnie o to się boję, boje się tej prawdy, po drugiej stronie l+stra jest na pewno, doprawdy?!?

w sumie nie jestem pewien, życie pisze scenariusze, ja tylko daję pomysły ale stwarzać ich nie muszę
a co gdy odpowiedź, we fortecy się znajduje, w tym twoim wielkim zamku gdzie twój mrok się uraduje

co tam się znajduje, nic mnie nie uratuje, gdy wejdę tam bez klucza szczęście w ścianie narysuje
zamknie mnie od środka, potrzebuje klucza który dostanę od ciebie coś mnie jednak wyklucza

coś znowu nie pasuje, czy to już nadszedł mrok?
patrzę na zewnętrzną stronę jeszcze nie nastąpił zmrok
ostatnia szansa, ostatnia chęć do bitwy, jak jej nie wykorzystam nie pomogą mi modlitwy

pora stoczyć wojnę, wojnę o prawdę, wygra tylko jeden, dowie się jak jest naprawdę
prawdę, naprawdę, tylko tego pragnę, jak niczego nie osiągnę to prawdę ukradnę

oddajesz mi swój klucz, ale drzwi stoją otwarte, nie dowierzam teraz, pauza, odsłoń własną kartę
drzwi były otwarte?!?!
znowu się pomyliłem, znowu bez sens przez 50 dni non stop kminiłem
mam teraz tam wejść??!
przecież tam są odpowiedzi, a właśnie się dowiedziałem żyje w kłamstwie bez spowiedzi
boje się co jeszcze złego może mnie tam spotkać, trudno już tam wchodzę każdy szczegół chce napotkać
ile tutaj kwestii, ile tutaj presji, wiem już dlaczego ostatnio żyłaś w tej depresji

krzysiek?? nie! znowu ?!?!!
znowu dzień świstaka, jest godzina ósma (brrm), sytuacja znowu taka
sprawdzam po raz który, sam nie umiem zliczyć, dalej nie wiem co jest kłamstwem na co mogę liczyć
tego się przekonam, dopiero gdy nadejdzie dzień, a w życiu jest ich mnóstwo tak jak codzienny sen



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...