azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

xkrzy - sentiment lyrics

Loading...

to jest już ta chwila! gdzie są krzyki i wrzaski?
premiera albumu, gdzie są wszystkie te oklaski??
a na mojej twarzy wielki uśmiech i spełnienie, myśląc pozytywnie że album to dopełnienie

mojego życia, sensu bycia, wiary w siebie, i z ukrycia, wyjścia, nie oczekuje więc, twojego przyjścia
pierwszy wers no i uwaga, zaczynamy tę przygodę, chwila czy to burza idzie, kto sprowadził tą pogodę???

ja
tak to ja
ja ją tutaj sprowadziłem
myślałem że z mroku już duszę wyprowadziłem

no to się myliłeś, jak widzisz to twoja wina, spowodowałeś że wszystkim z twarzy zanikła mina

znowu to moja wina tak? znowu to moja wina??? spójrz na me otoczenie, zastanów się znów, to kpina!!!
kiedyś było kolorowo, jakoś nam wyblakły oczy
od zawsze widzę świat, w kolorach szarych co jednoczy

mnie od zawsze z moim mrokiem, więc do niego mam sentyment, od małego przy mnie żyje, jest on jak mój asortyment
z którym walczę z ciemnym światem, tak jak ogień+ ogień zwalcza, pomagał mi przetrwać w chwilach, tak do teraz to przewalcza

próbowałem, próbowałem zdobyć, własną niezależność, próbowałem, próbowałem zrozumieć zależność
jednak jak taki przyjaciel, jak mój zbawca i bohater, anioł stróż, stój, demon, co wydrążył własny krater

w mojej głowie i tam mieszka, czasami się wręcz kłócimy, kto przejmuje dzisiaj stery, a choć bardzo się różnimy
skąd w ogóle, mamy to, skąd sentymentu czar? zazwyczaj chwile pamiętamy które rozpętały żar
i coś nas wyrzuciło, jak boga inicjatywa, jak to uczucie ulgi, sentymentu dyrektywa
silne uczucie, miłość czy co szczęście nam sprawiało, lub od zawsze z nami żyje, mimo że się sprzeciwiało

tak już to wygląda, bo jestem sentymentalny, mimo że to jak choroba która stwarza stan zapalny
chcę z nim iść, chce żyć, chcę z nim być, chce kryć, aby mógł mnie dalej swymi czarnymi skrzydłami skryć

bo to tak naprawdę nie jest wina sama mroku, to jest wina świata który stara się dotrzymać kroku
a ty tego nie doceniasz nigdy co dobrego robię
spojrzysz na moją złą stronę przez chwilę i cię porwie

poznaj mego kolegę skoro dobra nie doceniasz, przerażające, prawda? i co nagle zdanie zmieniasz?
już za późno bo już wiem że teraz będziesz kłamać, a ten mrok potrafi, bo wiesz on potrafi złamać

wszystko co istnieje, wszystko co do teraz trwało, on żyje poza światem, z naszego mu ciągle mało
a to nie jest jeszcze pora by wykrzyczeć tutaj wszystko, chcę z tobą się zaprzyjaźnić a tego nie widzę blisko

chcesz usłyszeć więcej? lubisz słuchać mego bólu? pewnie już ci wszystko powiem, wybacz mój potężny królu
nie no to są jakieś żarty, to tragedia jest naprawdę, że to teraz jest na czasie i przerysowuje prawdę

chcę ci ładnie przedstawić, abyś poznał trochę bliżej, więc się go posłuchaj wstręt odkładaj półkę niżej
nie chcesz tego robić? hmm, jednak wcześniej zacząłeś, zawsze był częścią mnie więc wiesz co wcześniej rozpocząłeś

mój mrok…
stop
wystarczy
przesuwamy premierę
nie, nie, nie a wręcz stwarzamy nową erę!
teraz ja przejmuję stery, zmienię życie twe w opowieść, ciemną oraz bardzo mroczną bo ja chcę taką przypowieść



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...