azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

yakuboo - szlugi v2 lyrics

Loading...

[refren]
ja nie pale już dziś, bo to jest totalny syf
płuca czarne jak grill, lepiej zainwestuj w styl
wylóż szlugi tu tu tu tu na stół suko
tu tu tu tu na stół
ja nie pale już dziś, bo to jest totalny syf
płuca czarne jak grill, lepiej zainwestuj w styl
wylóż szlugi tu tu tu tu na stół suko
tu tu tu tu na stół

[zwrotka 1]
życie się tak bardzo zmienia, kiedy kończą się problemy
wszystko jest zbyt luźne, niemożliwe dobrze o tym wiemy
nie leży to w naszej woli, po jednym jest znów następne
życia błędne koło, wyjście z jego wnętrza jest odcięte
lecz koło powinno jechać w przód, twoje stoi w miejscu
twa psycha wlepiła mandat, założyła ci blokadę
by ją zdjąć znowu robisz sobie trud, twe starania są bеz sensu
odpuść sobie i zaakceptuj sm+tną prawdе bo
ludzie których uważałem za ważnych opuścili mnie na zawsze
nie wiem czy o tym myśleć, czy odrzucić to na drugi plan
typy którym nie ufałem przybliżyły się jeszcze bardziej
i ja nie wiem czy to kara czy jakiś nie śmieszny żart
fajne dupy kojarzą mi się z pustką i dlatego nawet nie napisze
a później ciągle narzekam i marudzę dlaczego jestem sam
jestem zamkniętym w sobie idiotą który błądzi w ciemnościach
a nikt mnie nie oświeci i nie poprowadzi przez życia rajd
[zwrotka 2]
każdy wokół pali szlugi, teraz jest to nałóg
a zaczęło się od tego by se przyszpanować dla kolegów
nie powiem, bo też w tym siedziałem, teraz ha tfu
mówię, bo żygać mi się chce tylko od zapachu kiepów
i nie mówię tu nawet o twoich ziomkach
którzy najchętniej by się zaćpali na śmierć
częściej niż trawy to czułem krwi posmak
wiem, że nie spodziewałeś się tego po mnie
ale mówi się trudno i idzie się dalej
bo nigdzie nie zajdę nie ruszając się z miejsca
albo leżąc i użalając się nad sobą
lecz czasem to wygrywa i lecą mi łzy z serca
ale gdybym mógł tak wyłączyć emocje
i działałoby to tak sprawnie jak gaszenie peta
wszystko byłoby nagle o wiele lepsze
stał bym się maszyną która by wszystko przeszła

[refren]
ja nie pale już dziś, bo to jest totalny syf
płuca czarne jak grill, lepiej zainwestuj w styl
wylóż szlugi tu tu tu tu na stół suko
tu tu tu tu na stół
ja nie pale już dziś, bo to jest totalny syf
płuca czarne jak grill, lepiej zainwestuj w styl
wylóż szlugi tu tu tu tu na stół suko
tu tu tu tu na stół
[zwrotka 3]
to jest już moja druga piosenka o petach (o petach)
pierwsza się nie ukazała bo nie palę od 1 września (od września)
źle, bo to była w mojej głowie perełka
ale musiałem zrezygnować, bo by była hipokryzja
a teraz żadnej nowej na tyle nie doceniam
bo nie stworzyłem takiej która to pobiła
nie stworzyłem, ale stworzę żebyś nie pomyślał
bo moje ambicję są ogromne jak planeta
ale moment, moment tylko jedna chwilka
bo chce nieść wartości, a nie walić flexa
bo te mogę rozgrywać sobie w lolu od niechcenia
ale tak jak w rapie nikt tego nie traktuje na poważnie
ale dobra zapomniałem, to miała być piosenka o petkach
i niestety znowu tak się stało, że się rozgadałem

[refren]
ja nie pale już dziś, bo to jest totalny syf
płuca czarne jak grill, lepiej zainwestuj w styl
wylóż szlugi tu tu tu tu na stół suko
tu tu tu tu na stół
ja nie pale już dziś, bo to jest totalny syf
płuca czarne jak grill, lepiej zainwestuj w styl
wylóż szlugi tu tu tu tu na stół suko
tu tu tu tu na stół



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...