a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

yann - fomo lyrics

[intro]
[?]

[refren]
puste pokoje hotelowe
biała pościel, czysty ręcznik, brudne myśli w głowie
ja przed przespaniem życia mam okropną fobię
bez poczucia winy zasypiam po drugiej dobie
puste pokoje hotelowe
biała pościel, czysty ręcznik, brudne myśli w głowie
przed przespaniem życia mam okropną fobię
bez poczucia winy zasypiam po drugiej dobie

[zwrotka 1]
patrzę w sufit, powidoki, łączę kropki, myślę: „w jakim jestem mieście?”
wczoraj profit, dzisiaj chwiejne kroki — celuję na wejście
radio lo+fi na słuchawki, sprawdzam lobby
ktoś, kto wreszcie rzuca spojrzenia, co się rozumie samo przez się
która godzina?
zawsze godzina obsuwy
szwendam się po backu jak piеs bez budy
im bliżej koncertu, tym mniеj pamiętam z próby
trzeźwość mi nie służy, ale wyjść trzeba bez wódy

[przejście]
a to pod żebrem to kortyzol, nie motylek
a ten pot to stres, a nie wysiłek
a ten zapach, co poczujesz za chwilę
spalenizna — bo scena pójdzie z dymem
[refren]
puste pokoje hotelowe
biała pościel, czysty ręcznik, brudne myśli w głowie
ja przed przespaniem życia mam okropną fobię
bez poczucia winy zasypiam po drugiej dobie
puste pokoje hotelowe
biała pościel, czysty ręcznik, brudne myśli w głowie
przed przespaniem życia mam okropną fobię
bez poczucia winy zasypiam po drugiej dobie

[zwrotka 2]
życie mi spływa jak siara po karku
zerwana opaska, ucisk na nadgarstku
obca poduszka, a znane melodie (na na na na na)
recepcjonistka patrzy wzrokiem zawiedzionej mamy
my — miłe chłopaki, tylko z aparycji chamy
zawieszeni w limbo — wieczność tu czekamy
koncert i hotel — definicja wspaniałej zwały

[przejście]
a to pod żebrem to kortyzol, nie motylek
a ten pot to stres, a nie wysiłek
a ten zapach, co poczujesz za chwilę
spalenizna — bo scena pójdzie z dymem

- yann lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS