a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

yeah - t x ażja x gugas - deeejm lyrics

[hook: yeah-t]
oh, dejm, jak to możliwe, że taki noname
robi jak drew carey show
graczy zaczyna zalewać pot
taki kot, a dalej podziemie
a do tego ma to flow, flame
twoje ulubione tracki są lame
nie możesz uwierzyć w to
przecierają swoje uszy, bo
to dla nich nie lada szok
nie wiedzą, co robię tu

[zwrotka 1: yeah-t]
whoop! moje style jak zdania
u kobiety na przestrzeni pojedyńczych cykli
whoop! a ich styl jak ubrania
trochę jebie, gdy go w sumie nie zmieniają nigdy
mówili mi, że z takim ryjem nie osiągnę nic
a ja czuję, że wezmę hajs jak asap yams
jak nie za tę muzykę, no to przejebanie gruby kwit
będę z rapu miał tak czy siak
założę yeah-t wear
ta, nie no, dobra beka
ale “garniak czeka” nie biorę nawet za opcję
mam jak stąd do vegas
pewność, że mnie nie ma in the future pod mostem
słyszę newschool ich i brak pewności co do świeżości
jakbym brał hot-dog w żabce
mają youtube, beat i mastering od gości, co mają propsy
a czy to fajne, naprawdę?
z tym gównem średnim w kit
wbijasz na salony jak borat, nieładnie
chcą być hot and fit, a są fish & chips
you know, shit is shit, dokładnie
ale nie ma co wymęczać nerwów sensu
tyle w tym, co ma pętla bez słów bębnów
i tak prędzej czy później wyjdzie na jaw
kto to robił dla [?] w sercu
wyjebane patenty od vała
i hope you know from which one, you motherf-cker
deejm, pewnie powie mi, że nie mam prawa
ten sam, co flow tu pizga wciąż jak kopiara
deeejm, wyjebane mam w to
tak jak w pikolak i krawat i w louis vuitton
chcemy brawa, kiedy bragga zrobi wbitę na blok
nie zostawiać nic poza “jak oni zrobili to?”

[zwrotka 2: ażja]
nie mam granicy dobrego smaku
dlatego potrafię się dobrze zachować
nikt nie chce mnie nawet zjeść, ble
kleją się słowa od potu
śpiewaj mi sto lat
pistolety mam pochowane, bo jak
byś je zobaczył, stałbyś się jedną z ofiar
a idę na całość
kurwa, mam prawo, dla ciebie to tylko możliwość
kurwa, żarty na bok, mc naćpani amfetaminą
dam im zginąć z głodu
wpadli na piwo i poszli do domu
wpadam na całe życie sam
podaj mi takiej decyzji powód
to nie decyzja, krwawy odcisk stopy w drodze do grobu
yeah-t, ażja, gugas, robimy to znowu
nie żaden spontan, temat w zależności od nastroju
królu, spadaj z tronu
królu, królu, spadaj z tronu

[zwrotka 3: gugas]
nie czuję powagi sytuacji
a śmieję się do rozpuku
z bloku braggi, stylu tracki dam zanim dołączę do [?]
nie mówię do głupków, a tych na podwórku
co czują obecność mą [?]
mistyczny syf, a mówią “idź mi z tym”
gadanie myśli swych tam do czubków
nie wnikam do tłumu
bydła, co robi muuu, muuu
przyznaj, że robisz w ulu
i już przywkłeś ziom do życia w bólu
jak lech roch pawlak kładę te koty tu lulu
mamy tu multum ryji, co zryli się
kumają kult mój
nie chodzę do tyry by pisać te rymy
browara mi dzisiaj ziom funduj
nie przyzwyczajam się do tych warunków
więc jestem tu skory do buntu
złapał mnie zmuł znów
ale jak się zbiorę w końcu, to nabiję combo
bo tak zapierdalam sobie i pierdolę te przepisy
mogę was wyjebać na surowo
niech se gadają, że tak nie wolno

- yeah t x azja x gugas lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS