young bociek - upalony lyrics
[chorus]
z rana palę sę gibony
24 na 7 upalony
zioło w kilogramach, a nie sztukach
nigdy więcej nie kupię w minutach
[verse 1]
z rana mleko‚ ale nie od krowy
z rana tłok‚ ale nie samochodowy
mówię‚ że mam trochę roli
na obu nadgarstkach noszę rollie
fanki dzwonią do mnie w parach
tryb samolotowy, szmule nara
wyciągam sobie wielkiego bata
ale nie takiego jakim bije cie tata
wiadro za wiadrem to ta chwila
josh za joshem, nikt się tu nie zmywa
byku w bletce jaram 5 dych
a ty walisz szczura kurwa z dyszki
mam tego tony‚ ale nie hawk
zamiast ziemniaków, uprawiam sałate
twoja niunia chce mnie mieć za tatę
to dlatego, że mam plików pełną szafę
[chorus]
z rana palę sę gibony
24 na 7 upalony
zioło w kilogramach‚ a nie sztukach
nigdy więcej nie kupię w minutach
Random Lyrics
- magda femme - slabo klamiesz lyrics
- christian fitness - you can stand on one leg (but you shouldn't) lyrics
- zner g. - bring me the mic (4500) lyrics
- peppa pig - expert daddy pig lyrics
- travis scott - high fashion - travis scott lyrics
- yungbc - insominak lyrics
- unotheactivist - feel my pain - unotheactivist lyrics
- saint asonia - leaving minnesota - saint asonia lyrics
- reavers (thrash metal) - exit humanity lyrics
- the anchor (metal) - skeptic lyrics