azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

young mefe (pol) - każdy z nas lyrics

Loading...

[intro]
yeah 02+495
do 14–100 i z powrotem

[zwrotka 1]
słowa tak nie wiele znaczą proszę nie mów ich
jestem za młody by umrzeć ale nie chce żyć
czuję się jak śmierć ciało znowu pochłonie syf
i znowu nie pójdę spać żebyś mogła ty

[refren]
każdy z nas chce zbudować dom dla swoich matek
każdy z nas chce być wyżej nie martwić się o wypłatę
zapewnię im spokój dzielnice wrzucę na mapę
jestem pewien że to pyknie ale wszystko w swoim czasie
popatrz w moje oczy ile zobaczysz tam bólu
szlifowałem po cichu nie pchałem się z tym do tłumu
nie miałem wyboru życie podparło do muru
nie pytaj kiedy się podpiszе nienawidzę wszelkich umów

[zwrotka 1]
scena o mniе słyszysz lecz ty nie usłyszysz jutro
zajebałem się w akcji ciągle w pogoń za gotówką
wy siedzicie w szkole a ja w trapie właśnie to nas dzieli
znowu stres i znowu zmieniam wielkość swoich źrenic
mam tyle lęków w bani musze się im kurwa podjąć
mówi ci że loyal na melanżu traci kontrol
przywykłem do tego że towarzyszy samotność
jeżeli coś znaczę to znaczę tylko przez wolność
kiedy w końcu mogę jechać oni kurwa każą zwalniać
kiedy mogę się odezwać z nożem skaczą mi do gardła
kiedy robiłem po nocach teraz mówią że mam farta
kiedy spojrzysz trzeźwo na tą sukę zaboli cię prawda
ja nie mogę wjebać drugi raz się w to
nie mogę polecieć znowu na samo dno
[refren]
każdy z nas chce zbudować dom dla swoich matek
każdy z nas chce być wyżej nie martwić się o wypłatę
zapewnię im spokój dzielnice wrzucę na mapę
jestem pewien że to pyknie ale wszystko w swoim czasie
popatrz w moje oczy ile zobaczysz tam bólu
szlifowałem po cichu nie pchałem się z tym do tłumu
nie miałem wyboru życie podparło do muru
nie pytaj kiedy się podpisze nienawidzę wszelkich umów

[zwrotka 2]
moi ludzie uwierzyli dlatego tu stoję pewnie
pokazali mi wsparcie ja w zamian i m dałem serce
kleje to w malej dzielni słyszą o mnie w dużym mieście
najpierw przejąłem ten ursus a potem przejąłem szkołę
wyjebałem z niej ładuje swoje naboje
robie album roku daje za to swoją głowę
kleje album roku ona teraz daje głowę
chcą tu robić siano ale to jest moje pole
tyle wokół fałszu suki odgrywają rolę
tylko moi bracia zrozumieją moją mowę
serio byliśmy tak blisko ale dzisiaj nic nie powiem
kiedy było tu chujowo problem zawijałem w folię
miałem tyle pytań nie dostałem odpowiedzi
tyle syfu wokół ludzie ginął tu od chemii
osiągnąłem więcej nie skończyć tak jak melly
teraz chyba wiesz czemu trzeba mi apteki
[refren]
każdy z nas chce zbudować dom dla swoich matek
każdy z nas chce być wyżej nie martwić się o wypłatę
zapewnię im spokój dzielnice wrzucę na mapę
jestem pewien że to pyknie ale wszystko w swoim czasie
popatrz w moje oczy ile zobaczysz tam bólu
szlifowałem po cichu nie pchałem się z tym do tłumu
nie miałem wyboru życie podparło do muru
nie pytaj kiedy się podpisze nienawidzę wszelkich umów



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...