young memo - wróciłem lyrics
szum trawy zagladza niespokojne dusze
zmusza do refleksji i wytycza cele
nie chcesz bracie nie pal, ja to uszanuję
lecz ty także odpuść, przecież nie chcę wiele
o szesnastej znów się obudziłem
sennymi drogami do żywych wróciłem
jeszcze nie kojarze co sen a co jawa
kiedy złapię chmurę wyjaśni się sprawa
bitex jest łącznikiem między mną a światem, ejj
tak się dograliśmy żyję z nim jak z bratem
dzielimy finanse sm-tki i radości
nie pal tego syfu mówią mi dorośli
poszedłbyś do pracy zarobił kabonę
w końcu ustatkował się i znalazł dziewczynę, ejj
włożył ciepłe laczki, zaczął zbierać znaczki
a ty ciągle swoje marnujesz naboje
nie mogę nie mogę nie mogę tego zrobić
ja inny cel mam w życiu ja nie chcę prosto chodzić
wolę odstawać od statystycznego
to moja sprawa i chuj wam do tego
życie powinno dostarczać radości, ej!
szum trawy zagladza niespokojne dusze
zmusza do refleksji i wytycza cele
nie chcesz bracie nie pal, ja to uszanuję
lecz ty także odpuść, przecież nie chcę wiele
Random Lyrics
- absent - winter 17' lyrics
- caos - el rincón lyrics
- benji iii - no more drama lyrics
- d'erlanger - sadistic emotion lyrics
- quadeca & saint g - that ain't it chief lyrics
- domi - pensamento leve lyrics
- nedarb - nitty gritty lyrics
- squidnice - for my momma lyrics
- chet baker - a foggy day lyrics
- розовый рап (pinky rap) - инглиш (english) lyrics