azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

young pit & friz - moet lyrics

Loading...

[intro]
mhmm.. friz

[refren: zeamsone]
biegam za sosem, jak w dwa tysiące i osiem
wylewamy to na drodze jak moet
moi drodzy to nie koniec, moja suka lubi proze
czego słuchasz w telefonie? pierdole twoje zielone
wylewamy to na drodze jak moet
nie możesz być moim ziomem, nie możesz być moim ziomem
biegam za sosem, jak w dwa tysiące i osiem
wylewamy to na drodze jak moet
moi drodzy to nie koniec, moja suka lubi proze
czego słuchasz w telefonie? pierdole twoje zielone
wylewamy to na drodze jak moet
nie możesz być moim ziomem, nie możesz być moim ziomem

[zwrotka 1: young pit]
zero czasu na te używki, robię ją raz i podaje napiwki
homie podają znów nabite fifki, a dupy piszą mi miłosne liski
serce otwarte to czas coś rozjebać
pracuje nocami, nie myśląc o przejściach
nie wiem co będzie lecz noszę swój kevlar
frizu jest obok to wrzucam na luz
młody pit – 01′ robię hit to jest sześć zer
czuje żal do tej bejbe, co mnie chce od wyświetleń
nie mów do mnie o głupotach, nie pytaj co ze mną jest nie tak
nie patrzę za siebie no i tak zdobywam cały świat
mam nie tęgą minę i dwa gramy miłości
to w jedną stronę bilet, byleby nie czuć złości
byle by nie czuć złości, byleby nie czuć złości

[refren: zeamsone]
biegam za sosem, jak w dwa tysiące i osiem
wylewamy to na drodze jak moet
moi drodzy to nie koniec, moja suka lubi proze
czego słuchasz w telefonie? pierdole twoje zielone
wylewamy to na drodze jak moet
nie możesz być moim ziomem, nie możesz być moim ziomem
biegam za sosem, jak w dwa tysiące i osiem
wylewamy to na drodze jak moet
moi drodzy to nie koniec, moja suka lubi proze
czego słuchasz w telefonie? pierdole twoje zielone
wylewamy to na drodze jak moet
nie możesz być moim ziomem, nie możesz być moim ziomem

[zwrotka 2: be vis]
gdzie red bull? czy się znalazł?
wszędzie znaki, zapytania
woń twojej skóry, banknotów zapach
od jointów znowu tu w chmurach latam
i nie mów mi, że nie lubisz tych monet
maluje te obrazy jak mone
tyle liczb ty jedyna tu na tronie
i na laurach nie osiadam, ale piszę nowy sonet
ulice, niejeden dzieciak pogubił się
choć był dobry tak jak unicef
dlatego pracuje nocą, by mieć coraz więcej nim przyjdzie ponury dzień
małomówny ale duży cash, lubię jazz, płynie wers, tu mi lej
marzy mi się nowy benz, a ona nie
brunetki, blondynki ja lubię rudą jak daniels
studentki, szatynki każda by chciała gdy hajs jest
ty jesteś jedna jak prawda
dzisiaj niech leje się szampan
i niech nie liczy się czas nie, nie, nie i niech nie liczy się czas

[bridge: zeamsone]
biegam za sosem, jak w dwa tysiące i osiem
wylewamy to na drodze jak moet
moi drodzy to nie koniec, moja suka lubi proze
czego słuchasz w telefonie? pierdole twoje zielone
wylewamy to na drodze jak moet
nie możesz być moim ziomem, nie możesz być moim ziomem

[refren: zeamsone]
biegam za sosem, jak w dwa tysiące i osiem
wylewamy to na drodze jak moet
moi drodzy to nie koniec, moja suka lubi prozy
czego słuchasz w telefonie? pierdole twoje zielone
wylewamy to na drodze jak moet
nie możesz być moim ziomem, nie możesz być moim ziomem

[outro]
mhmm.. friz



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...