youngmaciej - marihuana zastępuje mi śniadania lyrics
[zwrotka 1]
tłok za wiadrem, tłok za lufką i tak ciągle w kółko
na bani destrukcja, #jimmyneutron
płynę na tym beatcie jak jebane bydle
obym nie skończył jak zabłocki na mydle
obym nie popłynął w za głębokie wody
bo na chlubę jestem jeszcze za młody
na szyi nie ma złota, na ręce nie ma srebra
bo u jubilera wjeżdża tylko perła
żabson u gesslerów zamawia trzy dania
a marihuana zastępuje mi śniadania
jeden zero na wadze+ ale ciężkie buszki
a na karcie zostały mefedronu okruszki
[bridge]
+jak ja z tego gówna wyjdę?
+weź nie rozkminiaj, tylko po emce łapami wywijaj
+a moja mama? co powie?
+ta suka najebana leży… pewnie w rowie!
[zwrotka 2]
boisz się o swoją dupę?+ pozdro dla kowala
ona wygląda jak matka magikala
jesteś jak syzyf+ nie dojdziesz do celu
a na mnie mówią: macieju zbawicielu
zwiedzasz z ziomalami winkle…
a my z ziomalami siedzimy na olimpie!
Random Lyrics