yung pshem – even lyrics
[hook]x2
wyrównuję teren no bo jest nierówno
wyrównuję poziom żeby było tutaj trudno
ja maluje obraz, dawaj mi te płótno
na tych starych blokach
umrzesz ziom młodziutko
[verse]
umrzesz typie młodo
dla mnie jesteś tu niewielka kłodą
od biegania mnie już nogi bolą
ty się zataczasz kolo
bo ziomal znów ci dobre przywiózł koko
mijasz się tu z moda
na polce dalej te air max’y stoją
do tego flex w fake polo
takim tu nie pomogą
takich tu kurwa wyśmieją
spodobasz się najwyżej geja
weź już wracaj na swój rejon, na swój rejon
pewnie cie tam nawet nie chcą
sypiesz znowu ten mefedron
ścieżka leci tu za ścieżką
w papierach tu niby dorosły
a mentalnie to w sumie jest dziecko ej
to w sumie dziecko jest ej
to nadal dziecko jest
w papierach niby dorosły
a mentalnie to nadal jest dziecko
[hook]x2
wyrównuję teren no bo jest nierówno
wyrównuję poziom żeby było tutaj trudno
ja maluje obraz, dawaj mi te płótno
na tych starych blokach
umrzesz ziom młodziutko
Random Lyrics
- neverdewy – champion lyrics
- das lumpenpack – mark lyrics
- life pineapple – a midnight’s lullaby lyrics
- frvrfriday – free up lyrics
- mobley – selfsame lyrics
- dbalas – mundo al revés lyrics
- pega monstro – voltas pra trás lyrics
- negu gorriak – radio rahim lyrics
- reggiesears – men don’t cry lyrics
- face the maybe – escape lyrics