azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

yungslayer - 2007 lyrics

Loading...

[cała piosenka]
moje wersy jak pociski, trafiają wam prosto w pyski
a oni wciąż się wkurwiają, a dla mnie to nie jest wyścig
co do wszystkich mych słuchaczy, jak działają na nich bary
dla innych to jest zabawa, dla innych działa jak plastry

a więc nie mogę ich zawieść, chociaż na razie ich garstka
robię coraz większe ruchy i wypierdolę na marsa
nadal jestem małolatem, który się wszystkiego uczy
czasem umiem robić mądrze, większość czasu jestem głupi

w chuju mam, czy ktoś to kupi?
w chuju mam, czy ty mnie lubisz?
ale uważaj na dragi, bo wiem, że można się zgubić
pozdrawiam moich ludzi, których również nie mam, w chuj

ale każdy to mój brat, gadam, kiedy czuję ból
nieważne ile ich jest, i nie możesz się czuć nikim
bo najważniejsze to, abyś miał na kogo liczyć
nie odchodzę od muzyki, kurwa, muszę ciągle ćwiczyć

też muszę im udowodnić, że ci źli to się mylili
niektórzy by mnie zabili, niektórzy by mnie poznali
pytasz mnie, co chcę osiągnąć? kurwa, nie ma takiej skali
a jeśli coś rozpierdoli, to postaram się naprawić
jak upadnę, to wstanę, niech to leci na ekrany
pare rzeczy przeżyłem, tak jak każdy z nas, typie
przez wydarzenia z przeszłości mam tę twardą psychikę
miałem sm+tne dzieciństwo, tak jak każdy z nas

ale jak jesteśmy silni, to pokazał tylko czas
kurwa mać, moje dzieciństwo wciąż trwa
staram się nie tracić czasu, zapierdalam ile mam
siły w nogach, siły w bani, nie jesteśmy tacy sami

ale lepiej mnie nie testuj, bo wybucham jak dynamit
już skończyłem z limitami, stawiam wysoko poprzeczkę
ja i moi ludzie dziś przypominamy setkę
na mieście każdy z nas chce więcej

trzeba wciąż zapierdalać, by to miało jakiś sens, ey



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...